Zobacz reakcje Błachowicza i Jędrzejczyk po zwycięstwie Gamrota w UFC!
To był świetny występ w wykonaniu Mateusza Gamrota! W swoim drugim pojedynku w UFC, Gamer pokonał przez nokaut w drugiej rundzie Scotta Holtzmana.
Zaraz po walce, do Mateusza Gamrota zaczęły spływac gratulacje z całego świata. Swoje wyrazy uznania złożył także Jan Błachowicz i Joanna Jędrzejczyk, która znacznie przyczyniła się do podpisania kontraktu pomiędzy UFC, a Gamerem.
To jest to o czym mówiłem Gamer
YEAHHH! Świetna wygrana Gamer
Gratulacje od dwójki wielkich polskich mistrzów to nie jedyne, jakie dzisiejszego wieczoru otrzymał Mateusz Gamrot. Swoje słowa uznania dla występu Polaka przekazał także klubowy kolega Gamera – Jorge Masvidal.
Mocny występ Gamera! ATT ponownie w natarciu
Walka Gamrot Holtzman
To zdecydowanie nie była walka na przetarcie dla polskiego zawodnika. Holtzman był rywalem znacznie bardziej doświadczonym w UFC od Gamera, o czym świadczy jego rekord w UFC. Przez pojedynkiem z poznaniakiem, Scott legitymował się bilansem 11 walk, w tym aż 7 zwycięstw.
Gamer wyszedł do walki bez kompleksów i to Polak od początku zajął miejsce na środku oktagonu. W pierwszej rundzie Gamrot dwukrotnie obalił Holtzmana, a koniec premierowej odsłony trafił swojego rywala latającym kolanem.
Druga runda trwała niewiele ponad minutę. Gamrot świetnie przymierzył prawym sierpowym, który powalił Holtzmana. Nastepnie, zawodnik Czerwonego Smoka dokończył dzieła zniszczenia ciosami parterze, a sędzia przerwał walkę.
Zobacz także:
Mateusz Gamrot i Scott Holtzman zważeni przed jutrzejszą galą UFC on ABC 2. Polak na pierwszym spotkaniu twarzą w twarz ze swoim najbliższym rywalem był bardzo naładowany emocjami. Chęć sportowej rywalizacji aż kipiała z jego oczu.
Michał Materla (29-8) po wielu latach współpracy pożegnał się z największą organizacją w naszym kraju. ”Cipao” aktualnie jest związany jedynie z EFM. Bez zaskoczenia wiele federacji będzie zainteresowanych walkami legendy KSW. Mamy już pierwszego chętnego. Mowa o… Fight Exclusive Night!
Nowa formuła dostarczyła dużo emocji już przy pierwszej walce na gali EFM Show. To była dosłownie krwawa łaźnia. Nie brakowało charakteru i walki do samego końca. Ostatecznie w trzeciej rundzie Szymon Broncel zastopował twardego Piotra Wołowika.