Znany pięściarz zatrzymany! Miał utopić… kochankę!
Były pretendent do tytułu mistrza świata federacji WBC Intercontinental – Felix Verdejo zatrzymany! Pięściarz jest głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa swojej… kochanki!
Felix Verdejo (27-2) to portorykański bokser wagi lekkiej. W przeszłości był uznawany za jeden z największych talentów w świecie boksu. Zawodnik niepokonany do 2018 roku, kiedy po raz pierwszy musiał uznać wyższość rywala w starciu z Antonio Torresem. Od tamtej pory, Verdejo stoczył 5 pojedynków, w których czterokrotnie pokonywał swoich rywali. Ostatnią walkę stoczył w grudniu ubiegłego roku na gali w Las Vegas. Portorykańczyk przegrał to starcie przez TKO w rundzie 9 z Masayoshim Nakatanim. Stawką walki był pas mistrzowski organizacji WBC Intercontinental w wadze lekkiej.
Zobacz również
To koniec kariery pięściarza!
W ostatnich dniach, doszło do zaginięcia 27-letniej Keishli Marlen Rodriguez Ortiz. Pierwszym podejrzanym, który znalazł się w kręgu zainteresowań policji był Felix Vardejo. Bokser miał romans z zaginioną, dlatego służby od razu skierowały się w jego kierunku. Zawodnik, jednak nie miał zamiaru rozmawiać z funkcjonariuszami bez obecności swojego adwokata. W czasie śledztwa wyszło na jaw, że Ortiz była z Portorykańczykiem w ciąży, co podobno nie spodobało się niedoszłemu mistrzowi świata wagi lekkiej.
Niedługo później, policja natknęła się na trop zaginionej. Na jednej z kamer przemysłowych nagrano moment, w którym widać, że ciało zostaje zepchnięte z mostu do wody. Po identyfikacji zwłok okazało się, że ofiarą była kochanka pięściarza. Na przesłuchaniu żona Vardejo przyznała, że wiedziała o romansie męża.
Portorykańskie media sugerują, że pięściarz uderzył kochankę w twarz jakimś przedmiotem, a następnie wstrzyknął jej substancję usypiającą. Nieprzytomną ofiarę przywiązał do ciężkiego bloku, po czym zrzucił jej ciało z mostu. Wcześniej miał jeszcze strzelić do zwłok. Przy zabójstwie brało udział kilka osób.
Zobacz także:
Pierwsza walka Radczenko vs. Szpilka, wzbudziła mnóstwo kontrowersji. Zwycięzcą zeszłorocznego pojedynku został “Szpila”, jednak werdykt sędziowski nie był dobrze odebrany. Ukrainiec, wciąż celuje w rewanż z Polakiem, więc co jakiś czas zaczepia go w mediach. “Artur nie lubi mocno bijących zawodników” – powiedział w wywiadzie dla Interii Radczenko.
Dalej jest szansa, że jeszcze w tym roku dojdzie do wyczekiwanej walki pomiędzy Łukaszem Jurkowskim (17-11), a Szymonem Kołeckim (9-1). Jest jednak jeden warunek!
Jiri Prochazka (28-3-1) w bardzo szybkim tempie zyskał duże zainteresowanie kibiców. Czech po sobotnim zwycięstwie apelował o walkę o pas w kategorii półciężkiej. ”Denisa” przy okazji zdradził na co wyda pieniądze z podwójnego bonusu.
