Załęcki jest gotowy na starcie z Omielańczukiem! ”Bad Boy” zdradza, dlaczego zmienił zdanie!

Denis Załęcki jest gotowy i chętny na starcie z Danielem Omielańczukiem w kickboxingu bądź boksie. ”Bad Boy” w rozmowie z FanSportu.pl zdradził, dlaczego zmienił zdanie i co jest jedynym powodem, dla którego da walkę byłemu zawodnikowi UFC.

Załęcki ostatni pojedynek stoczył na gali High League 4 w Gliwicach. Było to wyczekiwane starcie z Arturem Szpilką. ”Bad Boy’ przegrał w pierwszej rundzie z popularnym ”Szpilą”.

Przypomnijmy, że jeszcze nie tak dawno w internecie pojawiła się rozmowa z menadżerem Omielańczuka. Artur Ostaszewski potwierdził, że pojawiła się propozycja walk z Załęckim.

Dojdzie do walki?

Tego nie możemy wykluczyć. Denis Załęcki w rozmowie z portalem FanSportu.pl wypowiedział się o potencjalnym starciu z Danielem Omielańczukiem.

Dam mu tylko i wyłącznie ten pojedynek ze względu na jego córeczkę. To jest tylko i wyłącznie jeden warunek, dlaczego mu dam tą walkę. Ma chorą córeczkę, która potrzebuje na pewno dużo pieniążków na rehabilitację i na leczenie, więc to jest tylko i jedyny powód dlaczego dam tą walkę (…)  Powiem Ci tak. Jakbyśmy się mieli na*****lać na ulicy, czy coś, solówka, to bez problemu – wychodzę. Nawet w klatce wychodzę i walczę w MMA, ale nie będę się z siebie robić nie wiem jakiego kota, no nie mam takiego super doświadczenia w MMA i tak dalej. Taki zwykły zawodnik co trenuje parę lat MMA, to mnie nie poskłada, ale taki Omielańczuk, który walczył w UFC, no to mnie złapie i skręci jak zapałkę. Skręci, złapie i zwiąże! No nie ma co p*****ić (…) Wychodząc z nim w K-1 czy w boksie – no to widzę swoje szanse wysoko, ale nie mówię, że bym wygrał na 100%. Po prostu wiem, żeby to była bardzo mocna walka. To jest gość, który się nie cofa. A ja lubię ludzi, którzy się nie cofają, nie sp*****ają i się lubią bić. Byłaby bardzo mocna i ciężka walka, ale fajna. Medialnie? Bardzo.