Waldemar Kasta o dzisiejszych czasach: Zawody kto komu bardziej i częściej pojedzie!
Nie wszyscy dobrze się czują w dzisiejszych czasach, które nie należą do łatwych. Chociażby ze względu na pojawiającą się krytykę, a nawet wielki hejt. Tym razem głos w mediach społecznościowych zabrał Waldemar Kasta.
43-latka fani polskiego MMA bardzo dobrze znają z roli konferansjera KSW – trwa to przecież już tyle lat! Kasta to przede wszystkim raper, wokalista czy chociażby autor tekstów i piosenek. Swoją działalność artystyczną zaczynał już w latach 90.
Waldemar Kasta: Za wjazd na rodzinę nie było…
Waldemar Kasta nie może do końca pogodzić się z dzisiejszą platformą, którą dostają ludzie. Mowa o hejcie, który napływa z każdej strony – o dowolnym temacie. Kasta również wspomina, że kiedyś nie było mowy o ”wjazdach” na rodzinę.
Era obrażania w internecie nastąpiła dlatego że kiedyś ludzie pizdy,zawistni,niespełnieni frustraci przepełnieni głupotą i nienawiścią nie mieli platformy.Marginalizowani przez presję środowiska normalnych oraz nigdy na podwórku nie wybierani do drużyny zwyczajnie nie wychylali się po tym jak spotkali się z brakiem zrozumienia czy ostrą reakcją otoczenia. Teraz mogą rozkwitnąć w internecie.Zawody kto komu bardziej i częściej pojedzie. Podam przykład zdewaluowanych zasad: -Za wjazd na rodzinę nie było -„ej to niemęskie”tylko od razu wpierdol-dziś można bezkarnie – Za śmianie się z czyjegoś nieszczęścia spotykała cię następująca kara,ktoś z silnych się litował i nie mogłeś się już pastwić hejtem bo inni zaczynali się śmiać z ciebie żeby ci pokazać jak to jest.Jak nie zrozumiałeś,ostracyzm dopadał cię tak czy inaczej lub ostatecznie wpierdol. -Za czepianie się bez sensu tak po prostu czyli tworzenie afer- żywot czekał cię niespokojny gdyż następował rewanż i prędzej czy później płaciłeś cenę. Zatem łatwo dostrzec że hejt trwa nie dlatego że jest demokracja a dlatego że jest bezkarny. Nie jest przedłużeniem wolności słowa a przedłużeniem czyjejś zazdrości lub głupoty zwyczajnie najczęściej.Trwa bo nie jest piętnowany i wykluczany – wprost przeciwnie,bywa wielbiony przez bezmózgich tumanów jako super forma.W stylu „ w sumie to się z tobą nie zgadzam ale pojechałeś mu kurwa przepięknie”?!? Możecie mieć z tego nawet szóstkę w swojej galaktyce,w moim wszechświecie nie ma dla was miejsca a zasady wciąż obowiązują. I możecie mi jechać dowolnie nadal-wiadomo, możecie kpić, kąsać i ośmieszać. Tracicie czas nie wiedząc że nie możecie mnie tym swoim zawistnym pierdoleniem nie tylko zdenerwować ale nawet nie możecie mnie dotknąć. Mogę być looserem bez niczego,skończył mi się hajs stąd żebrzę w hip hopie,mogę być chujowym raperem kiepskim spikerem czy wreszcie grubym i brzydkim pseudo filozofem.Nie rusza mnie to więc straciliście czas. Nie kumam jedynie tych co prowokując zapomnieli o konsekwencjach bo wszechświat wam odda z nawiązką,również w moim imieniu-zobaczycie i doświadczycie. Ponadto niektórzy z was myślą że serio są anonimowi i trochę się dziwię że nie wpadli na to że pośród ludzi podłych są również przekupni-tacy co wiedzą kim jesteście ale chętnie was wystawią( za psie pieniądze), albo że nie jesteście hackerami najczęściej.Wielu się upiecze wielu nie wierzy ale wielu już zostało wyjaśnionych. Ludzie pizdy są wśród nas i wiecie co … na ich miejscu mimo wszystko jednak trochę bym się bał.
Zobacz także:
Walka na którą wszyscy czekają – Arkadiusz Tańcula vs. Jacek Murański. Dlaczego na nią wszyscy czekają? Nie dość, że Panowie mają naprawdę barwny konflikt, który ciągnie się już dłuższy okres czasu. To sama walka będzie na zupełnie nowych zasadach! Klatka rzymska, rundy 5×2, łokcie i małe rękawice!
Trzeba przyznać, że Piotr Szeliga jest pewny siebie! ”Szeli” w mediach społecznościowych wyjawił, że Mateusz i Jacek Murański mieli odmówić. W tej sytuacji Szeliga jest otwarty na walkę dwóch na jednego.