To koniec przygody Davida Zawady w UFC? ”Sagat” przegrywa na punkty!
Mamy przykre wiadomości! David Zawada (17-7) przegrał w Las Vegas drugą walkę z rzędu. To najprawdopodobniej koniec przygody ”Sagata” w największej organizacji na świecie.
Reprezentant UFD Gym przegrał jednogłośną decyzją sędziów z doświadczonym Alexem Morno (20-7). Zawada mający polskie korzenie w UFC stoczył pięć walk – z czego tylko jeden udało się zwyciężyć.
David Zawada:
30-latek po pięciu zwycięstwach z rzędu był o krok, aby zawalczyć o pas KSW z Dricusem Du Plessisem (14-2), który wtedy dzierżył tytuł. W międzyczasie pojawiła się propozycja z UFC. Reprezentant UFD Gym wielokrotnie wspominał, że jego celem jest spróbowanie się w największej lidze na świecie. Wstępnie były problemy, a jego debiut w Hamburgu był zagrożony, ponieważ miał jeszcze niedokończone zobowiązania względem KSW. Ostatecznie Maciej Kawulski i Martin Lewandowski ”puścili” Zawadę, ale od razu zadeklarowali, że po takim występku nigdy nie będą chcieli go ponownie w swoich szeregach.
Wspomniany debiut nastąpił pod koniec lipca 2018 roku na UFC Fight Night 134. To była prawdziwa wojna, która co ważne została nagrodzona bonusem. Zawada był parokrotnie bliski, aby zaskoczyć w starciu z Dannym Robertsem. Ostatecznie sędziowie wskazali niejednogłośnie na zwycięstwo Brytyjczyka. ”Sagat” cztery miesiące później ponownie wziął walkę w zastępstwie. W Chinach miał swój moment na początku walki, ale pod koniec trzeciej odsłony sposób na niego znalazł wojownik publiczności Jinglaing Li.
David Zawada przystępując do następnego pojedynku miał świadomość, że ewentualna przegrana może mu zagwarantować zwolnienie. ”Sagat” w listopadzie 2019 roku wystąpił w Moskwie. Na UFC on ESPN+21 czekało go wyzwanie w postaci kuzyna Khabiba Nurmagomedova. Zawada zaskoczył wszystkich już w pierwszej rundzie (trójkątem nogami) poddając debiutującego w organizacji Abubakara Nurmagomedova. Za ten występ Zawada zgarnął następny bonus!
Zawada nie odmawia wyzwań. Tak było w przypadku gali UFC on ABC 1, gdy niejednogłośną decyzją sędziów przegrał z Ramazanem Emeevem znanym jako były mistrz M-1 Global.
Zobacz także:
Kirill Tereshin ma duże problemy! ”Rosyjski Popey” był poważnie kontuzjowany po ostatnim starcie w mieszanych sztukach walki. Kirill zapowiedział, że to już koniec, bowiem jego sztuczne mięśnie pękły!
Tomasz Chic nie powiedział ostatniego słowa! Radomianin rozpoczął treningi do drugiego pojedynku w mieszanych sztukach walki. Dojdzie do niego na trzeciej edycji MMA VIP.