UFC Ottawa: Merab Dvalishvili pewnie wypunktował Brada Katonę

Merab Dvalishvili (9-4) pewnie pokonał na punkty Brada Katonę (8-1) na gali UFC on ESPN+ 9 w Ottawie.

Dvaishvili  zaczął walkę od kilku efektownych kopnięć. Katona również odpowiadał. Dvaishvili potrafił przyspieszyć i trafić kilkoma ciosami. Gruzin w połowie rundy złapał za jedną nogę i wywrócił rywala. Zrezygnował jednak z parteru i wrócił do stójki. Tym razem próbę obalenia podjął Katona. Kanadyjczyk docisnął rywala do siatki, lecz ten dobrze się bronił i nawet obrócił Katonę. Dvaishvili odszedł z nim od siatki i na środku klatki przewrócił rywala. Katona będąc na plecach zdołał uzyskać gardę. W ostatnich sekundach Dvaishvili przyspieszył i zadał rywalowi kilka mocnych ciosów młotkowych.

Po kilkunastu sekundach drugiej rundy Dvaishvili sprowadził walkę do parteru.  Gruzin kontrolował tam rywala i zadawał krótkie niezbyt mocne ciosy. Trafiały one głównie w korpus i ich celem wydawało się to, aby nie dać sędziemu pretekstu do podniesienia walki. Na 80 sekund przed końcem rundy sędzia jednak nakazał zawodnikom wstać. Tam Katona szybko poszedł po klincz. Mimo, iż Dvaishvili był dociśnięty do siatki w ostatnich sekundach zdołał haczeniem sprowadzić rywala do parteru.

Zawodnicy zaczęli trzecią rundę od wymiany ciosów i kopnięć w stójce. Dvaishvili próbował obalić rywala w klinczu. Ten ostatecznie został jednak rozerwany. Gruzin szybko ponowił jednak akcję. Po raz kolejny klincz rozerwano. W końcu Dvaishvili zanurkował pod ręką rywala i zaliczył udane obalenie. Zawodnik z Gruzji podnosił pozycję i zadawał ciosy. W parterze skontrolował rywala już do końca pojedynku.

Wszyscy punktowali walkę tak samo przyznając każdą z rund Dvaishvilemu. Po dwóch porażkach na początku przygody z UFC teraz Gruzin ma dwie walki wygrane. Przy okazji Dvaishvili przysporzył swojemu dzisiejszemu rywalowi pierwszą porażkę w karierze.