UFC on ESPN+ 63: Marcin Prachnio musiał uznać wyższość byłego mistrza PFL
Marcin Prachnio (15-6) przegrał na pełnym dystansie z Philipe Linsem (15-5) na gali UFC on ESPN+ 63 w Las Vegas.
Na początku pojedynku Prachnio starał się utrzymywać dystans i atakować niskimi kopnięciami. Lins sklinczował i przyparł Polaka do siatki. Znalazł się też za jego plecami. Prachnio uwolnił się jednak i wrócił na środek oktagonu. Obaj zawodnicy często zmieniali pozycję. Prachnio zaskoczył rywala kopnięciem na głowę. Lins podjął próbę kolejnego klinczu, ale i tym razem trenujący w Holandii Polak sobie poradził. Prachnio próbował różnych kopnięć. Potem obaj zawodnicy zdołali też mocno trafić. Końcówka rundy to ponownie klincz, ale tym razem na korzyść Polaka.
Lins mocno zaatakował na początku rundy drugiej. Polak miał spore problemy Lins kontynuował bowiem mocne ataki. Prachnio odpowiedział bardzo dobrym kopnięciem. Walka trafiła do klinczu na kilkadziesiąt sekund. Potem raz jeszcze. Mistrz wagi ciężkiej PFL z 2018 roku dociskał Polaka do siatki. Potem Prachnio jednak zdołał go obrócić. Były zawodnik ONE Championship był już mocno zmęczony. Lins korzystał z tego i atakował. „Monstro” raz jeszcze zepchnął Polaka na siatkę. W końcówce trafił jeszcze na rozerwaniu.
Dość szybko na początku rundy trzeciej Lins usadził rywala na macie. Zdobywca miliona dolarów za zwycięstwo w sezonie PFL miał przewagę i był zdecydowanie świeższy niż Polak. Prachnio wstał, ale łatwo został usadzony. Polak ostatecznie wrócił do stójki. Na jego nieszczęście Lins obalił go raz jeszcze, znowu bez większych problemów. Brazylijczyk nie był jednak zdeterminowany do prowadzenia pojedynku w parterze. Prachnio wyprowadził dobre niskie kopnięcie. Lins po kilku ciosach złapał polskiego zawodnika. Trzymając klamrę kontrolował sytuację do końca pojedynku.
Wszyscy sędziowie punktowali pojedynek identycznie – 29-28 dla Linsa.
Zobacz także:
Kolejna gala KSW odbędzie się w warszawskim studiu. W walce wieczoru pasa wagi koguciej bronić będzie Sebastian Przybysz. Rękawice skrzyżują też Paweł Pawlak i Cezary Kęsik. Oprócz tego w rozpisce znaleźli się też m.in. Robert Ruchała czy bracia Kazieczko.
Wszystko wskazuje na to, że w końcu doczekamy się sfinalizowania konfliktu między dwoma właścicielami polskich organizacji mieszanych sztuk walki w klatce! Paweł Jóźwiak i Marcin Najman mają za sobą I Konfrontację przed ich planowanym starciem!
W Honololu odbyła się gala Bellator 278. Była to pierwsza z dwóch gal Bellatora zaplanowana na Hawajach w ten weekend. Przerwanie w walce wieczoru wzbudziło jednak sporo kontrowersji.