UFC Hamburg: “Rzeźnik” powrócił! Bartosz Fabiński nie bez problemów wypunktował Emila Meeka
“Rzeźnik” powrócił po prawie trzyletniej przerwie! Bartosz Fabiński (13-2) zrobił dokładnie to co miał zrobić i pokonał decyzją sędziów Emila Meeka (9-3-1) na gali UFC Fight Night 134 w Hamburgu.
Po gongu rozpoczynającym pojedynek Emil Meek wyskoczył z latającym kolanem, a Fabiński wykorzystał to do obalenia rywala. W parterze więc, i to niemal od początku pojedynku zaczął obijanie Meeka. Norweg robił co mógł, by wrócić do stójki, ale zapasy to najmocniejsza strona Fabińskiego i Polak nie dał sobie odebrać dogodnej pozycji. Meek próbował wyciągać dźwignie na ręce rywala, ale to także na nic się zdało. “Rzeźnik” pewnie dotrwał do końca pierwszej rundy mając przeciwnika pod siatką i w pełni go kontrolując.
Zobacz również
W drugiej rundzie Bartosz Fabiński ponownie szybko wyniósł i obalił Meeka na matę. Tam zaczął pracę nad dalszą kontrolą przeciwnika. Norwegowi jednak udało się uciec z niebezpiecznej pozycji i od razu rozpoczął szarżę w kierunku Polaka. Fabiński przyjął kilka mocnych ciosów, chyba nawet się zachwiał na nogach, ale automatycznie ruszył po nogi rywala i ponownie zdołał go obalić. Tam “Rzeźnik” do końca rundy obijał Meeka punktując na kartach sędziowskich.
W trzeciej rundzie oglądaliśmy więcej stójki. Polak w starciu na nogach z mocnym Norwegiem nie wyglądał jednak dobrze. Był wyraźnie zmęczony i wydawało się, że jest łatwym celem dla Meeka. Otrzymawszy kilka mocnych ciosów, po dwóch minutach jednak udało mu się zejść po nogi rywala i skutecznie go obalić. Mimo słyszalnych gwizdów z trybun, Fabiński kontynuował pracę zapaśniczą i dążył do wypunktowania przeciwnika.
Udało mu się to, bowiem sędziowie jednogłośnie orzekli zwycięstwo Polaka.
