UFC 257: Polak pomaga w przygotowaniach Conora McGregora!
Conor McGregor (22-4) już dwudziestego trzeciego stycznia wraca do klatki! Irlandczyk wystąpi w walce wieczoru UFC 257, gdzie dojdzie do jego rewanżowego pojedynku z Dustinem Poirierem (26-6). Co ciekawe w przygotowaniach byłego podwójnego mistrza UFC pomaga nasz reprezentant!
Do ich pierwszej walki doszło pod koniec września 2014 roku. 32-latek podczas UFC 178 w Las Vegas już po minucie i 46-sekundach znokautował Poiriera. Dla Conora było to bardzo ważne zwycięstwo. Przypomnijmy, że po następnym triumfie z Dennisem Siverem dostał szansę walki o tymczasowy tytuł.
Polak pomaga w przygotowaniach McGregora!
Mateusz Piskorz (15-6) pomaga w przygotowaniach Conora McGregora (22-4), który już dwudziestego trzeciego stycznia wraca do klatki. Irlandczyk w mediach społecznościowych zamieścił wideo ze sparingów z ”Juhasem”.
Wojownik z Dublina ostatni pojedynek stoczył w styczniu 2020 roku. Dla McGregora była to pierwsza walka po prawie 2-letniej przerwie. Conor potrzebował zaledwie 40 sekund na znokautowanie doświadczonego Donalda ”Cowboya” Cerrone. Niewykluczone, że następne efektowne zwycięstwo spowoduje, że McGregor ponownie stanie przed szansą mistrzowską.
Piskorz jeszcze będąc w Polsce trenował pod okiem Mirosława Oknińskiego. ”Juhas” postawił na zmiany i przeprowadził się do Irlandii. Polak liczył na duże postępy, więc wybrał uznany Straight Blast Gym. Piskorz ma za sobą już sześć pojedynków poza granicami kraju. 28-latek walczył w Rosji, Anglii czy w Niemczech.
Mateusz ma za sobą również dwa pojedynki w topowej organizacji Bellator, których nie będzie do końca dobrze wspominał. Choć w pierwszym pojedynku sprawiał spore problemy faworyzowanemu Kane’owi Mousahowi. Ostatnia walka Mateusza miała miejsce na EFM 3, gdzie nie brakowało emocji – nie tylko z powodu akcji w klatce. Ostatecznie pod koniec pierwszej rundy nasz reprezentant przez dyskwalifikację pokonał Mohameda Grabinskiego.
Zobacz także:
Malik Montana będzie nowym nabytkiem FAME MMA? Popularny raper zdradził, że były już prowadzone rozmowy, lecz jest jedno ”ale”
Don Kasjo zdradził, że wolałby zmierzyć się z Normanem Parke niż Khabibem Nurmagomedovem. Dlaczego? Sami zobaczcie..