Typowanie redakcyjne UFC 285 z udziałem Mateusza Gamrota

Zapraszamy na dwieście sześćdziesiątą ósmą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie wytypowaliśmy pojedynki z gali UFC 285. Zobaczymy podczas niej dwie walki mistrzowski. Na gali wystąpi też Polak – Mateusz Gamrot.

Dodatkowo prezentujemy kursy bukmacherskie wystawione przez naszego partnera, legalną firmę bukmacherską –Betclic. Bukmacher jest wiarygodnym podmiotem, który spełnia wszystkie wymogi polskiego prawa. I pamiętajcie – udział w zakładach dozwolony jest po ukończeniu 18 roku życia.

Załóż konto na Betclic – zakład bez ryzyka do 200 zł

Jon Jones vs. Ciryl Gane

Maciej Święch: Bez wątpienia jeden z najbardziej wyczekiwanych powrotów do MMA w ostatnich miesiącach. Były, absolutny dominator kategorii półciężkiej wraca do oktagonu UFC, aby zdobyć pas w królewskiej dywizji. W ostatnich dniach Internet obiegły zdjęcia Amerykanina, który po przejściu do wyższej dywizji nie imponuje już warunkami fizycznymi. Jest więc spora szansa, że Bones może być dużo wolniejszy niż nas do tego przyzwyczaił. Tu widzę zdecydowaną przewagę Gane, który jest świetnym stójkowiczem i w mojej opinii będzie przeważał nad byłym mistrzem. Przewagę Jonesa widzę w grze zapaśniczej. Przybranie na masie sprawi, że siła Jona będzie większa i będzie mógł skuteczniej korzystać z klinczu. W efekcie będzie mu łatwiej sprowadzić Francuza do parteru. W tej płaszczyźnie zauważam widoczną przewagę Amerykanina, który jest elitarnym grapplerem. Dużo w tej walce zależy od Ciryla. Jeżeli będzie w stanie skutecznie bronić obaleń, to sądzę że w stójce uda mu się wypunktować Amerykanina. Przewaga szybkości jaką powinien mieć Francuz, wraz z ciężkimi do przewidzenia kierunkami wyprowadzanych przez niego ciosów będą w mojej opinii zbyt trudne do obrony dla nieco ociężałego Jonesa TYP: Ciryl Gane, decyzja

Jon Jones: Dominik U, Jakub, Hubert, Bartosz

Ciryl Gane: Maciej Ś, Mateusz P, Kacper

Valentina Shevchenko vs. Alexa Grasso

Bartosz Cieśla: W co-main evencie gali UFC 285 Valentina Shevchenko już po raz ósmy bronić będzie pasa wagi muszej. „Bullet” to absolutna dominatorka tej kategorii, ale ostatnia walka nieco nadszarpnęła jej dotąd nienaruszalny status. Mimo wszystko uważam, że w starciu z Alexą Grasso będzie górą i zachowa jeszcze swój pas.

Taila Santos sprawiła mistrzyni spore kłopoty. Brazylijka dysponowała dobrymi warunkami fizycznymi i potrafiła pracować w klinczu oraz parterze. Nie jest to szczególnie zestaw cech, którymi imponuje Grasso. Meksykanka potrafi być naprawdę aktywna, zadaje sporo ciosów w ciągu walki i dysponuje dobrą kondycją.

Grasso będzie musiała wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, aby pokonać aktualną czempionkę. Dwie trzecie jej wygranych walk odbywało się na pełnym dystansie i nie spodziewam się, aby skończyła przed czasem walkę mistrzowską.

Shevchenko to zawodniczka kompletna i z pewnością jest w stanie rywalizować w każdej płaszczyźnie. Walka w stójce będzie jednak wodą na młyn dla młodszej Meksykanki. Wydaje mi się więc, że Kirgizka spróbuje wytrącić jej ten atut z rąk i sprowadzi walkę do parteru. Tym bardziej, że obrona Grasso przed obaleniami nie jest wybitna i w poprzednich pojedynkach jej rywalki wielokrotnie zdołały tego dokonać.

Moim zdaniem Valentina Shevchenko zdoła przenieść walkę do parteru i w końcu poddać swoją rywalkę. Pewnie nie dojdzie do tego od razu, ale z czasem „Bullet” powinna dopiąć swego. TYP: Valentina Shevchenko przez poddanie w 3. rundzie

Valentina Shevchenko: Bartosz, Mateusz P, Hubert, Jakub, Dominik U, Kacper, Maciej Ś

Alexa Grasso:

Geoff Neal vs. Shavkat Rakhmonov

Geoff Neal:

Shavkat Rakhmonov: Mateusz P, Jakub, Hubert, Bartosz, Dominik U, Maciej Ś, Kacper 

Mateusz Gamrot vs. Jalin Turner

Jakub Hennig: Jalin Turner (13-5) początkowo miał zmierzyć się z Danem Hookerem. Niestety, kontuzja ręki wyeliminowała “The Hangmana” z walki. Jego miejsce zajął Mateusz Gamrot, którego czeka naprawdę niełatwa przeprawa.

“The Tarantula” jest aktualnie na fali pięciu zwycięstw z rzędu. Nadmienić należy, że wszystkie te pojedynki zakończyły się w pierwszej, bądź w drugiej rundzie. Co więcej, Turner dysponuje aż 191 cm wzrostu i 192 cm rozpiętości ramion, co robi wrażenie przy 177 i 179 centymetrach Gamrota. To nie koniec atutów 27-latka, gdyż pomimo zabójczych głównie w stójce warunków fizycznych, 3 z jego ostatnich pięciu walk kończyły się poddaniem. Na ten moment, Amerykanin plasuje się na 10. miejscu w rankingu dywizji lekkiej UFC.

Mateusz Gamrot (21-2, 1NC) wraca natomiast po październikowej porażce z Dariushem. Polak jest głodny walk i szybkiego powrotu na zwycięskie tory, a na dzień dzisiejszy jest siódmy w rankingu wagi lekkiej. Wiadomo, że jego główną bronią są zapasy, które niestety zawiodły we wspomnianym pojedynku z Beneilem.

Jalin upatruje swojego zwycięstwa w stójce i twierdzi, że Irańczyk uwypuklił słabe aspekty gry zapaśniczej “Gamera”. Przygotowuje kontry na obalenia w postaci gilotyn i jest dość pewny swego zwycięstwa. W większości przypadków walk parterowców ze stójkowiczami to ci pierwsi odnoszą tryumf. Uważam, że “The Tarantula” ma szanse na zwycięstwo poprzez obrony przed obaleniami oraz punktowanie w stójce. Prawdopodobnie żaden potężny cios nie doprowadzi do nokautu, czego byliśmy świadkami w walce Gamrot vs. Dariush. Sądzę, że ta walka może okazać się zbliżona do pojedynku Chimaeva z Hollandem i zakończy się w miarę szybkim poddaniem Polaka. TYP: Mateusz Gamrot runda 1, poddanie

Mateusz Gamrot: Jakub, Dominik U, Bartosz, Maciej Ś, Mateusz P, Hubert

Jalin Turner: Kacper

Bo Nickal vs. Jamie Pickett

Bo Nickal: Hubert, Mateusz P, Jakub, Maciej Ś, Bartosz, Kacper

Jamie Pickett: Dominik U

Podawajcie w komentarzach swoje typy!