MMA PLNajnowszeClout MMATomasz Drwal ostro o Najmanie jako twórcy freak fightów: Trzeba przeprowadzić rozmowę wychowawczą

Tomasz Drwal ostro o Najmanie jako twórcy freak fightów: Trzeba przeprowadzić rozmowę wychowawczą

Tomasz Drwal, czyli legenda mieszanych sztuk walki w Polsce bardzo ostro wypowiedział się o Marcinie Najmanie jako twórcy polskich freak fightów. „Gorilla” nie ukrywa, że swego czasu powinno się z „El Testosteronem” odbyć swoistą rozmowę wychowawczą.

Tomasz Drwal ostro o Najmanie

Drwal nie ukrywa, że jest wielkim przeciwnikiem freak fightów i całej otoczki, która towarzyszy tego typu imprezom w Polsce. Uważa, że świat freak fightów demoralizuje młodzież i źle wpływa na rozwój społeczeństwa.

A wszystko to – jego zdaniem – zapoczątkował właśnie Marcin Najman, który dzisiaj jest samozwańczym „ojcem chrzestnym polskich freak fightów”.

Tomasz Drwal ostro o Najmanie jako twórcy freak fightów: Trzeba by było przeprowadzić rozmowę wychowawczą

Drwal w rozmowie z portalem Intera.pl przyznał w ostrych słowach, że Najmana trzeba było dawno temu utemperować i powstrzymać przed tworzeniem w Polsce tego zjawiska, jakim są freak fighty.

42-latek wskazuje także inny wpływ jego działalności. Wpływ na rodzinę, a konkretnie na jego dziecko. Poniżej wypowiedź Drwala w tym temacie:

„Pana Najmana, od którego to sią zaczęło, uważam za pierwszego, z którym trzeba by było przeprowadzić taką rozmowę wychowawczą. A jeśli po tej rozmowie pan Najman poszedłby na policję poskarżyć się na Drwala, to również policja w czynie dobra społecznego też powinna przeprowadzić z nim taką rozmowę. Swoją drogą zastanawiam się, na ile on jest świadomy tego, z jakim ciężarem będzie musiało zmierzyć się jego dziecko i czy kiedyś po prostu nie będzie mu wstyd za to, co robi dziś.

Zwykle refleksja przychodzi z wiekiem. A jeśli ja słyszę, że ten facet regularnie sprawdza, czy jest na jego temat jakaś wzmianka w mediach i to go nakręca, to o czym my mówimy? I teraz weź powiedz młodemu człowiekowi, który ma 16 lat, żeby wziął się do sumiennego treningu, bo trzeba się spocić, zmęczyć i czuć ból na sali. Przecież on ci odpowie: „ale po co ja mam się męczyć, skoro mogę, w przenośni, kogoś obsikać i będę miał z tego kasę?”. Ci ludzie nie myślą tylko o jednym.”

Zgadzacie się ze zdaniem Tomasza Drwala? Podobnie postrzegacie Marcina Najmana w świecie freak fightów?

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis