To jest już koniec! Michael Bisping ogłosił przejście na sportową emeryturę!
Były mistrz wagi średniej, zwycięzca trzeciej edycji The Ultimate Fighter, niesamowicie barwna postać światowego MMA – Michael Bisping (30-9) zakończył sportową karierę. Brytyjczyk poinformował opinię publiczną o swojej decyzji w podcaście “Believe You Me”, gdzie jako główną przyczynę decyzji podał problemy zdrowotne.
Bispinga jeszcze niedawno typowano jako kolejnego rywala Luka Rockholda, z którym miał stoczyć trzeci pojedynek w karierze (dotychczas wynik starć na linii Bisping-Rockhold wynosi 1:1), ale już wiadomo, że do tej walki nigdy już nie dojdzie:
“To nie jest już niczego warte. Co niby mam jeszcze zrobić? Zdobyłem pas mistrzowski, miałem mnóstwo zwycięstw w UFC. Osiągnąłem wszystko, co zamierzałem osiągnąć.
Po co mam się jeszcze w to angażować? Użyłem mojej kariery, żeby otworzyć sobie wiele różnych drzwi. Musisz wiedzieć, kiedy odejść. Mam prawie 40 lat i nadszedł ten czas powiedzieć: pas.
To była długa podróż. W 2003 roku zacząłem trenować. 15 lat jestem zawodowym zawodnikiem MMA. 12 lub 13 lat spędziłem w największej lidze świata – w UFC. Nie można tego robić na zawsze. Robiłem to przez naprawdę długi czas. Mam problemy z okiem od czasu walki z Vitorem Belfortem, a na dodatek po walce z Kelvinem Gastelumem zacząłem mieć problemy z moim zdrowym okiem, o czym nikomu wcześniej nie mówiłem.
Muszę powiedzieć: stop.”
Ostatnie walki w oktagonie UFC Bisping stoczył na przestrzeni trzech tygodni. Najpierw 4 listopada 2017 roku przegrał on z Georgesem St. Pierrem w walce wieczoru UFC 2217 w Nowym Jorku, by trzy tygodnie później, 25 listopada wejść w zastępstwo za Andersona Silvę i zmierzyć się z Kelvinem Gastelumem w walce wieczoru UFC w Szanghaju. Bisping tamto starcie także przegrał, tym razem przez nokaut w pierwszej rundzie.