MMA PLNajnowszeMurańskiTo jest dopiero historia! Film z Mateuszem Murańskim z szansą na… Oscara!

To jest dopiero historia! Film z Mateuszem Murańskim z szansą na… Oscara!

Zaskoczeni? Tak może być po informacji, która obiegła właśnie internet. Mateusz Murański wystąpił w filmie ”IO” Jerzego Skolimowskiego, który jest nominowany do Oscara.

Murański

Mateusz w poprzednim roku stoczył aż pięć pojedynków i stawał przed naprawdę dużymi wyzwaniami. Ostatnie starty nie były udane… Murański doznał trzech przegranych z rzędu. Był nieudany rewanż z Arkadiuszem Tańculą i przegrana na punkty w boksie z doświadczonym zawodnikiem MMA – Vaso Bakoceviciem. Ostatni pojedynek ”Murana” miał miejsce na High League 5 w Gliwicach i nie obyło się bez kontrowersji! Były obalenia w formule K-1 – co jest oczywiście zabronione. Mateusz ostatecznie w trzeciej odsłonie został zdyskwalifikowany.

To się dzieje!

Trzeba przyznać, że Mateuszowi Murańskiemu w aktorstwie wiedzie się naprawdę dobrze. Jak się okazuje film ”IO” Jerzego Skolimowskiego został nominowany do Oscara. W tym filmie Murański zagrał w roli kibola. Ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się dwunastego marca.

Przypomnijmy, że Murański w maju 2021 roku szykował się do walki na gali Fight Exclusive Night 34. Był pewien problem na ważeniu, bowiem Mateusz nie mógł się na nim pojawić ze względu na zdjęcia do filmu. W tej sytuacji na wadze pojawił się Jacek Murański.

No to czas na gale Oscarów w Los Angeles. Tam mnie jeszcze nie było. Czy Hollywood jest na mnie gotowe? PS: Spełniajcie swoje marzenia, bo warto! Gala rozdania oscarów? Będę tam! – napisał Mateusz Murański na instagramie.

Zobacz także:

Borys Mańkowski zabiera głos po ostatniej przegranej: Czy zdołam się tam znowu wspiąć?

Borys Mańkowski (22-11-1) zabrał głos w mediach społecznościowych po ostatniej przegranej na gali XTB KSW 78 w Szczecinie. 33-latek przede wszystkim podziękował kibicom, bowiem mógł liczyć na duże wsparcie podczas pojedynku.

Daro Lew nie odpuszcza i ponownie zaczepia Filipka: Mogę się bić w rzymskiej, greckiej… Widzieliście?

Dariusz Kaźmierczuk nie odpuszcza! Jak widać jego spór z Filipem Marcinkiem nie został zakończony. ”Daro Lew” na twitterze zapewnił, że jest gotowy i chętny na rewanżowe starcie.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis