Michael Bisping nie chce walczyć z Yoelem Romero: Spodziewam się, że zaczekam na GSP
Mistrz wagi średniej UFC, Michael Bisping (30-7) najprawdopodobniej nie podejmie się walki w obronie mistrzowskiego pasa z Yoelem Romero (12-1), którego prezydent UFC, Dana White wskazał jako najbliższego rywala Brytyjczyka w sytuacji, gdy Georges St. Pierre (25-2) ogłosił, że gotowy na starcie z Bispingiem byłby dopiero pod koniec roku 2017.
Skąd taka decyzja Bispinga? Wszystko bowiem przez kontuzje, z którymi Brytyjczyk się aktualnie zmaga:
“Niedostępność GSP to dla mnie na razie błogosławieństwo, bo nie będę mógł walczyć jeszcze przez pewien czas. Nie mogę ćwiczyć, nie mogę trenować. Moje kolano sprawia wiele, ale to naprawdę wiele problemów. Zrobiłem to w Tajlandii i teraz ciągle nie jest lepiej.
Nie będę mógł walczyć w najbliższym czasie i to jest kolejny powód tego, że scenariusz walki z GSP układa się dla mnie idealnie.
Mam zabukowaną walkę z nim i dopóki nie usłyszę czegoś innego z oficjalnych źródeł, to spodziewam się, że zawalczę z GSP.”