Szymon Kołecki komentuje walkę Pudzian-Juras: Nic mnie nie zaskoczyło!
Szymon Kołecki (9-1) miał szansę oglądać walkę wieczoru KSW 61, która odbyła się w Trójmieście. Medalista olimpijski był ciekawy jak będzie wyglądała walka jego byłego rywala z niedoszłym…
Podopieczny Mirosława Oknińskiego najbliższy pojedynek stoczy siedemnastego lipca na KSW 62. Martin Lewandowski jeden z właścicieli KSW uważa, że Kołecki jest już bliski walki o mistrzowski pas – o czym wspomniał w rozmowie z Polsatem Sport.
Oczywiście walka Kołeckiego z Narkunem chodzi nam po głowie. Czy zmierzą się na KSW 62, czy na kolejnej gali, to się okaże. Na pewno pojedynek z Narkunem to jest przyszłość Kołeckiego, pod warunkiem, że będzie się cały czas rozwijał w taki sposób, w jaki rozwijał się dotychczas.
Kołecki komentuje walkę Juras-Pudzian: Jurkowski jest na tyle zdolnym i doświadczonym zawodnikiem…
Szymon Kołecki w rozmowie z portalem InTheCage.pl skomentował ostatnią walkę wieczoru KSW 61, która w sobotę odbyła się w Trójmieście. Kołecki gwarantuje, że nie był zaskoczony wynikiem w walce Łukasza Jurkowskiego (17-12) z Mariuszem Pudzianowskim (15-7).
Pojedynki były emocjonujące, ja oglądałem każdy od pierwszej sekundy do ostatniej. Każda mi się podobała. Jak czasami zdarzają się walki nudne, albo jakieś dziwne tak na tej gali nie można było się przyczepić do żadnej z tych walk. Natomiast z całej tej 9-walk, ta jedna walka wzbudza większe emocje niż cała ósemka tych walk pozostałych. Mimo, że to były świetne walki… Nie zgodzę się z ludźmi, którzy hejtują te zestawienie, bo to nie jest sport olimpijski, gdzie jest jedna federacja na świecie w podnoszeniu ciężarów, wszyscy spotykają się na igrzyskach żeby sprawdzić kto jest najlepszy. MMA, boks i kilka innych zawodowych sportów jest typowo konstrukcją sportowo-rozrywkową, i ona musi być. Być może było tutaj mniej sportu, ale były nieprawdopodobne emocje. Dzięki, którym można było na chwile zapomnieć o innych walkach, które się wydarzyły. Także ja od początku byłem zwolennikiem tego zestawienia. Natomiast jeśli chodzi o typowanie to ja nie typowałem szybkiego skończenia Mariusza. Ja typowałem trzy rundy i, że Mariusz wygra na punkty, kilka razy to mówiłem, lub w ostatnim czasie mówiłem, że Mariusz wygra w trzeciej rundzie, sędzia przerwie. Mam nawet nagranie, które wysyłałem Izy. Dlaczego? Bo Mariusz nie ma aż takich możliwości kończenia przeciwników, którzy nie chcą się poddać. On jak kogoś przełamie fizycznie, ustabilizuje, rozbije, to jest szansa. Natomiast Łukasz Jurkowski jest na tyle zdolnym i doświadczonym zawodnikiem, że umie przetrwać w opałach. Ja byłem 100% pewny, że Łukasz już w 1 rundzie będzie leżał na plecach, ale przetrwa. W drugiej będzie leżał na plecach i ma szansę przetrwać, dlatego stawiałem koniec w 3 rundzie bądź na punkty, że zwycięży Mariusz. I te kopnięcia Jurasa, która była jedną bronią na Mariusza mogąca poskutkować. To był też scenariusz napisany chyba przez wielu (…) Nie, szczerze nic mnie nie zaskoczyło. Ona wyglądała taka jak sobie wyobrażałem. Jedynie co mnie w walce zaskoczyło to, że moja żona kibicowała Łukaszowi, a ja Pudzianowi. I jak Łukasz trafił w 3 rundzie obrotówką to aż się ucieszyła/zaklaskała. Ja kibicowałem Mariuszowi, i była chwila niezgody, ale na szczęście wygrał Pudzian (śmiech).
Zobacz także:
To się dzieje naprawdę! Paweł Jóźwiak w mocnych słowach odpowiedział na ostatnią wypowiedź Krzysztofa Rozpary – jednego z właścicieli FAME MMA. Ponadto prezes Fight Exclusive Night zapowiedział stworzenie nowej organizacji freak fightów, do której zaprasza wszystkich influencerów.
Kto by pomyślał jeszcze parę lat temu, że Szymon Kołecki (9-1) będzie blisko walki o pas w największej organizacji w naszym kraju. Nie ma co się dziwić patrząc jakie postępy zrobił medalista olimpijski.