Szpilka o tym co by się stało, gdyby dostał z liścia na konferencji: Nawet by ochrona nie pomogła!
Artur Szpilka w rozmowie z Mateuszem Kaniowski został zapytany – co by zrobił jeżeli na konferencji High League dostałby z liścia. Dziennikarz jako przykład podał face to face pomiędzy Pawłem Bombą, a Amadeuszem Roślikiem. Popularny ”Szpila” długo się nie zastanawiał i od razu stwierdził, że takie zachowanie jest przekroczeniem granic poza jakąkolwiek skale.
Wojownik z Wieliczki wystąpi w tak zwanym co-main evencie High League 4, która siedemnastego września odbędzie się w Gliwicach. Szpilka w formule MMA zmierzy się z Denisem ”Bad Boyem” Załęckim. Obaj mają po jednym pojedynku.
Do wyczekiwanego debiutu Szpilki doszło na gali KSW w Toruniu. Artur pokazał się z naprawdę dobrej strony w rewanżu z Sergey’em Radchenko. Tym razem nie było żadnych kontrowersji. Polak w drugiej rundzie zakończył pojedynek przed czasem.
Szpilka odpowiada!
Artur Szpilka w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim został zapytany – co by się stało, gdyby na konferencji został spoliczkowany.
Mateusz są rzeczy, których nie ma w ogóle. Jest coś takiego w głowie zawodnika, że są granice. Tak samo byłoby, to bym rozpi**dolił, w ogólnie nie ma gadania. Nie wyobrażam sobie, żebym go przepchnął jakoś. To są już przekroczone granice nawet nie można powiedzieć przekroczone granice, to jest poza skalę jakąkolwiek przyjętych granic (…) Pewnie awantura. Nawet by ochrona nie pomogła chyba, żeby nas w siedmiu… Na pewno kilku po drodze by leżało.
Całe wideo poniżej:
Zobacz także:
Amadeusz Roślik w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim wypowiedział się o zarobkach. Popularny ”Ferrari” zapewnia, że nie jest jeszcze multimilionerem, ale to tylko kwestia czasu. Roślik przed ogłoszeniem zapowiadał, że dostanie bardzo duże pieniądze za walkę w organizacji High League.
Na kanale Strong Ekipa pojawił się już materiał z pierwszej konferencji High League 4, która odbyła się w środę. Dominik Abus i Krzysztof Radzikowski pojawili się na miejscu, aby wspierać przyjaciela, który zawalczy już siedemnastego września w Gliwicach. Konrad Karwat, bo o nim mowa wystąpi na 4 edycji.