”Spider” chciał super walki. Brazylijczyk ostatecznie spotka się z Hallem!
Anderson Silva (34-10) w ostatnim czasie podkreślał, że liczy na dużą medialną walkę. Mowa była o zestawieniu z Conorem McGregorem (22-4) czy Anthony Pettisem (23-10), a ta historia zakończy się dość niespodziewanie. Brazylijczyk w swoim ostatnim pojedynku w UFC ma zmierzyć się z Uriahem Hallem (15-9).
Dojdzie do tego już trzydziestego pierwszego października. Dana White poinformował, że będzie to ostatnia walka ”Spidera” mimo, że ma dłuższy kontrakt z amerykańskim gigantem. Dodać również trzeba, że Silva w przeszłości już miał spotkać się w klatce z reprezentantem Jamajki. Na UFC 198 legendę wykluczyła choroba.
Anderson Silva domagał się super walki!
Pod koniec października tego roku mamy być świadkiem końca kariery wielkiej postaci. Mowa oczywiście o niekwestionowanym byłym mistrzu kategorii średniej. Anderson Silva (34-10) liczył, że dostanie dużą medialną walkę, ale będzie musiał obejść się smakiem. Wspomniał o tym nie tak dawno, sami zobaczcie.
Zgodnie z kontraktem UFC jest mi winne super walkę. Conor mnie wyzwał zaraz po moim starciu z Adesanyą. Nasze zespoły się porozumiały i mieliśmy walczyć w wadze 170 funtów, ale coś się wydarzyło i UFC zdecydowało, żeby nie robić tego starcia. Teraz Anthony Pettis zaproponował super walkę. Ten pomysł mi się podoba, ponieważ on był mistrzem, który w imponującym stylu nokautował rywali.
45-latek ostatnich lat kariery nie może zaliczyć do udanych. Wpadka dopingowa i ciągłe problemy z urazami. ”Spider” wrócił w lutym 2019 roku, gdy na UFC 234 dał magiczny pojedynek z aktualnym mistrzem kategorii średniej – Israelem Adesnayą. Nigeryjczyk wygrał jednogłośną decyzją sędziów. Ostatnia walk reprezentanta Brazylii trwała niecałe 5-minut. Anderson w starciu z Jaredem Cannonierem doznał następnego urazu. Amerykanin tym samym mógł cieszyć się ze zwycięstwa przed czasem.
Zobacz także:
Amerykanin postanowił zwakować pas. ”Bones” negocjuje przejście do kategorii ciężkiej
To będzie lokalna gala, ale jak emocjonująco się zapowiada. Ciężkie bomby w w walce wieczoru