Soroko zabiera głos po przegranej: Prawie za przeproszeniem zesrałem się w oktagonie!
Adam Soroko zabrał głos po gali PRIME SHOW MMA 2, która odbyła się w Gdyni. Były zawodnik karate w formule K-1 zmierzył się z Pawłem Tyburskim. Soroko musiał uznać wyższość przeciwnika już w pierwszej odsłonie. Wygląda na to, że Adam jeszcze dostanie szansę w freakowej organizacji.
Soroko próbował zaskoczyć przeciwnika choćby kopnięciami. Tyburski był na to przygotowany i odpowiadał low kickami. Kluczowe okazały się ciosy na korpus. Reprezentant Uniq Fight Club trafił idealnie w cel i Soroko był w kompletnych opałach. Adam próbował jeszcze wrócić i zaryzykować, lecz Tyburski się nie zatrzymał – dalej mocno atakując korpus. Po kolejnym liczeniu sędzia zakończył pojedynek.
Soroko: Wczoraj skończyłem brać antybiotyk, to nie jest żadna wymówka!
Adam Soroko w rozmowie z Mateuszem Kaniowski zabrał głos po pierwszej walce w freakowej organizacji. Soroko opowiedział co się działo, gdy dostał mocne ciosy na korpus.
Ustrzelił mnie na żołądek, wczoraj skończyłem brać antybiotyk. To nie jest żadna wymówka. Prawie za przeproszeniem zesrałem się w oktagonie, jak mnie ustrzelił na brzuch. Ustrzelił mnie pięknie, to jedynie miejsce, gdzie może zaboleć. Dla mnie to nic się nie stało. Ja to mogę przyjmować wszystko na siebie (…) Mi wystarczyło na żołądek przyje*ać. Ja myślałem, że tam ku**a zdycham. U tych lekarzy ku**a nie mogłem się wyprostować jeszcze z osiem minut. Teraz mi dopiero odchodzi.
Zobacz także:
Mateusz Borek postanowił na twitterze skomentować walkę, która miała miejsce na dzisiejszej gali PRIME SHOW MMA 2 w Gdyni. Mowa o starciu w formule bokserskiej. Uznany dziennikarz podkreśla, że doszło do absurdalnej sytuacji.
Dawid Ambroziak ma za sobą drugie zwycięstwo w organizacji PRIME SHOW MMA. Podczas drugiej edycji w Gdyni zobaczyliśmy jego starcie bokserskie w małych rękawicach z Hecmanem. Były uczestnik ”PunchDown” nie został dopuszczony do drugiej rundy, bowiem nie wiedział, gdzie się aktualnie znajduje. Ambroziak zdradził z kim chciałby się zmierzyć w kolejnym pojedynku.