Sebastian Przybysz o braku go w main evencie: Poczułem jakbym dostał liścia w twarz!
Sebastian Przybysz (10-3) już w najbliższą sobotę stoczy swój pierwszy pojedynek po utracie tytułu w kategorii koguciej. 29-latek nie ukrywa, że był mocno zaskoczony faktem braku jego miejsca w main evencie studyjnej gali KSW 82. ”Sebić” zaznaczył, że poczuł się jakby dostał liścia w twarz! Przypomnijmy, że w walce wieczoru zobaczymy walkę Andrzeja Grzebyka (19-6) z Brianem Hooiem (19-9).
”Sebić” wystąpi w tak zwanym co-main evencie, gdzie zmierzy się z debiutującym w organizacji, ale doświadczonym w MMA – Filipem Mackiem (27-17-1). Trzeba przyznać, że cała gala sportowo zapowiada się naprawdę konkretnie!
Zobacz również
Przybysz w tym starciu będzie chciał wrócić na odpowiednie tory. Sebastian w ostatniej walce stracił tytuł w wadze koguciej. 29-latek po 5-rundach przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Jakubem Wikłaczem.
Przybysz zabiera głos!
Sebastian Przybysz (10-3) nie był zadowolony z faktu, że jego walka nie pojawiła się w main evencie KSW 82 – o czym powiedział w rozmowie z Arturem Mazurem w programie ”Klatka po klatce”.
Szczerze czuję się tak jakbym dostał takiego lekkiego liścia w twarz. Wcześniej zanim zdobyłem pas to prawie za każdym razem otwierałem galę, nigdy nie chcieli mi dać więcej przestrzeni, żebym się mógł pokazać. Jak miałem walkę z Antunem Raciciem rewanżową to wtedy wygrałem i zdobyłem pas, więc później wiadomo dawali mnie gdzieś wyżej w karcie. Teraz tak czuję, że jak straciłem pas po dobrej walce, która była tam walką wieczoru, przegrałem po niejednogłośnej decyzji to od razu mnie gdzieś znowu zrzucają w dół. Zastanawiałem się czy ktoś tam do mnie nie ma jakiegoś małego problemu w KSW, ale dochodzą mnie słuchy, że raczej nie.
Całą rozmowę zobaczycie poniżej:
”Sebić” w KSW odnotował dziewięć pojedynków z czego siedem zwyciężył. Polak ma styl, który zapewnia kibicom naprawdę dużo emocji. Przybysz pas mistrzowski zdobył w rewanżu z Antunem Raciciem. To była prawdziwa 5-rundowa wojna. Sebastian tytuł obronił dwukrotnie, gdy przed czasem odprawił Bruno Santosa oraz Werllesona Martinsa.
Zobacz także:
Jak ten czas leci! To już czternasty rok Mariusza Pudzianowskiego jeśli chodzi o starty zawodowe w mieszanych sztukach walki. Już w tym momencie wojownik z Białej Rawskiej dłużej jest zawodnikiem MMA niż strongmanem, gdzie odnosił jakże wielkie sukcesy. Największa organizacja w naszym kraju postanowiła opublikować na YouTubie drugą zawodową walkę Pudzianowskiego.
“Nie ma co go lekceważyć” – takie słowa padają w opublikowanej wczoraj przez Federację KSW zapowiedzi walki na XTB KSW Colosseum 2. Zapowiedź ta dotyczy walki Pudzianowski vs Szpilka, która będzie jedną z najważniejszych starć tej imprezy będącej świętem MMA w Polsce!
