Rutkowski szczerze po walce w freakowej organizacji: Sprzedaje się patologia i debilizm! To przykre!
Daniel Rutkowski ma za sobą pierwszą walkę w freakowej organizacji. Zapaśnik z Radomia nie kryje swojego zdania odnośnie tego – co się dzieje na konferencjach i galach freakowych. Rutkowski zapewnia, że aktualnie sprzedaje się patologia i debilizm.
Rutkowski wystąpił na ostatniej gali PRIME SHOW MMA 3. ”Rutek” wystąpił przed własną publicznością w Radomiu. Była to kolejna walka na zasadach boksu. Zawodnik KSW po pełnych 4-rundach pewną jednogłośną decyzją sędziów pokonał youtubera – Piotra Pająka. Podróżnik w każdej rundzie próbował odpowiadać i miał swoje dobre momenty, ale to było za mało na świetnie dysponowanego Rutkowskiego.
Szczera wypowiedź ”Rutka”!
Daniel Rutkowski tuż po walce w rozmowie z TVP Sport został zapytany czy przywykł do tego środowiska.
Nie. Nigdy się to nie stanie. Nie rozumiem tego typu zachowań. Zamknąłem głowę. Nie chciałem używać wyzwisk i robić innych chorych scen. Zrobiłem swoje, zarobiłem pieniądze. Podszedłem do sprawy sportowo, kulturalnie (…) Potrafię uciec przed debilizmem. Wisi mi to, co robią inni. Nie będę przeżywał życia za inne osoby. Sportowców, którzy chcieliby walczyć w takich galach jest wielu. Trzeba jednak pamiętać, że dostaną się ci przyciągający najwięcej ludzi (…) Tam chodzi o podkręcanie atmosfery. Teraz liczą się tylko kliki. Sprzedaje się patologia i debilizm. Nie kultura i normalność. Zwykle zachowania są niezauważalne. To przykre. Wystarczy pokazać cztery litery w kierunku kamery i jest się rozpoznawalnym
Było też pytanie o pieniądze w zawodowstwie.
Oj, w sportach olimpijskich ich brakuje. Jest trudno. Niby najlepsi mają zabezpieczenie, ale nie są to kwoty porównywane do piłkarzy czy tenisistów. U mnie nawet po dwudziestu sezonach harowania niekoniecznie jest tyle gotówki, że można leżeć i nie robić nic. Dużo zależy od tego, czy wywalczy się medal w trakcie igrzysk. Potem dostaje się emeryturę. To ułatwia funkcjonowanie, chociaż można liczyć na około trzy tysiące złotych
Czy freak fighty będą dalej funkcjonować? Daniel Rutkowski wyjawił swoją opinię na ten temat..
Długo tak myślałem. Teraz nie do końca jestem pewny. Pojawiają się nowe pseudo gwiazdy i influencerzy. Błyszczą, robiąc patologię. Zawsze będą mieli oglądalność. Trudno będzie to zakończyć. Dzieci już zawsze będą szły za nimi. Potem dostajemy wynik dobrej oglądalności, a pay-per-view znakomicie się sprzedaje. Trzeba przyjąć na klatę takie realia. Nie zamierzam się tym przejmować. Robię swoje. Sportowcy powinni edukować młodzież. Pokazywać, że to, co dzieje się w trakcie konferencji nie jest normą. W pewnym momencie każdy do tego dojrzeje. Pewnym granic się nie przekracza. Nie można ubliżać.
Całą rozmowę możecie zobaczyć [TUTAJ]
Zobacz także:
Ogłoszenie hitowej walki Pudzianowski vs Khalidov odbiło się szerokim echem w środowisku MMA. Na temat grudniowego starcia wypowiedział się w rozmowie z WP Sportowe Fakty Mateusz Borek, który zapytany o potencjalnego zwycięzcę odpowiedział jednym słowem.
Fedor Emelianenko (40-6) w rozmowie z serwisem Championat wypowiedział się o obecnej sytuacji. Legenda MMA jest mocno zaskoczona postawą rodaków, którzy uciekają by uniknąć wojska. O kolejnej walce “The Last Emperor” w organizacji Bellator mówi się już od jakiegoś czasu. Zapewne byłoby to starcie w ojczyźnie, lecz w aktualnej sytuacji jest to mało prawdopodobne.