Rose Namajunas przed UFC 261 wywołała polityczną burzę! Poszło o pochodzenie jej rywalki
Wygląda na to, że Rose Namajunas przed nadchodzącą galą UFC 261 wywołała polityczną burzę! O wypowiedzi Amerykanki mówi teraz cała, sportowa część kraju. O co dokładnie poszło?
Namajunas to była mistrzyni wagi słomkowej UFC, która 24 kwietnia stanie przed szansą odzyskania tytułu. W jednej z najważniejszych walk gali UFC 261 zmierzy się ona z aktualną mistrzynią Weili Zhang.
Zhang pochodzi z Chin i to właśnie jej pochodzenie, a dokładnie słowa Namajunas o Chince wywołały lawinę politycznych komentarzy!
Rose Namajunas przed UFC 261 wywołała polityczną burzę! Poszło o pochodzenie jej rywalki
W jednym z wywiadów przed UFC 261, Namajunas wypowiedziała słowa będące kontrą do ustrojów komunistycznych. Amerykanka stwierdziła, że „lepiej być martwą niż czerwoną”.
Poniżej fragment tej wypowiedzi:
„Niechęć i tego typu sprawy są czynnikami motywującymi na bardzo krótką metę. W walkach zawsze jest rywalizacja, ale miałam za każdym razem nad tym kontrolę. Nigdy nie wychodziłam do oktagonu z nienawiścią do rywalki. Weili Zhang także nie traktuję z nienawiścią, ale czuję, że to będzie nie tylko walka z nią, ale walka z tym, co ona reprezentuje.
Razem ze swoim partnerem treningowym Chico Camusem obejrzeliśmy film „The Other Dream Team”, żeby poznać ogólny zarys tego, z czym będziemy się mierzyć. Po obejrzeniu tego filmu mogę stwierdzić wprost, że lepiej być martwą niż czerwoną. Nie uważam, że Weili jest komunistką, ale wiem, że reprezentuje komunistów.”
Zobacz także:
Mateusz Gamrot (18-1) zrobił to w wielkim stylu! Polak dziś w Las Vegas odnotował pierwsze zwycięstwo w największej organizacji na świecie. 30-latek w drugiej rundzie znokautował doświadczonego Scotta Holtzmana (14-5).
Piękna Diana Avsaragova (3-0) to nowy nabytek organizacji Bellator. Reprezentantka Rosji w debiucie pokazała się z kapitalnej strony. 22-latka potrzebowała zaledwie 29 sekund na znokautowanie przeciwniczki.