“Popek Monster”: Jeśli przegram z Erko Junem, to będzie oznaczać, że nie zasługuję na miejsce w KSW
Medialna gwiazda federacji KSW, “Popek Monster” (3-3) już 6 października na gali KSW 45 w Londynie spróbuje powrócić na zwycięską ścieżkę mierząc się z pogromcą “Stracha” – Erko Junem (1-0). “Popek” w najnowszym programie “Puncher: Extra Time” przyznał, że jeśli przegra nadchodzącą walkę, to zakończy swoją przygodę z największą organizacją MMA w Europie.
“Walczę z pogromcą mojego pogromcy – Erko Junem. Pobił on wcześniej Oświecimskiego i walka z nim będzie dla mnie o być albo nie być w KSW. Muszę zrobić wszystko, żeby wygrać tę walkę, bo jeśli ją przegram, to będzie oznaczało, że nie zasługuję na miejsce w KSW. Po przegranej będzie mi wstyd wyjść na ulicę i dalej walczyć w klatce.”
“Popek” zapowiada też lepsze przygotowanie kondycyjne na nadchodzące starcie i jest przekonany, że będzie lepiej wyglądał w klatce niż w walce ze “Strachem”, którą przegrał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie:
“Pracuję więcej nad cardio. Mam dwa treningi dziennie i pod względem kondycyjnym jest o wiele lepiej. Trenuję codziennie oprócz niedzieli – która jest dniem wolnym od treningów. Dodatkowo środa jest wyjątkowym dniem, bo wtedy mam tylko jeden trening.
Teraz czuję, że jestem zwinniejszy niż kiedyś, szybszy i czuję się o wiele lepiej.”