Polak przegrywa z ”kelnerem” w boksie! Komentatorzy zgodnie: Nic nie umie, to nie dla Ciebie dyscyplina! [WIDEO]
W piątek w Rudzie Śląskiej odbyła się bokserska gala Silesia Boxing Show 2021. W głównych walkach z efektownej strony pokazali się doświadczeni pięściarze – Robert Talarek (25-14-3, 17 KO) i Norbert Dąbrowski (24-9-2, 11 KO) przeciwnicy zaś nie byli poważnym testem…
Wydawało się, że będzie podobnie w przypadku Michała Kisiela, który w zawodowym debiucie spotkał się z Marcinem Ficnerem (2-34-4). Okazało się jednak, że 19-latek nie jest gotowy na taką rywalizację i ciężko było stwierdzić czy tak naprawdę Michał umie boksować.
Takiej sytuacji dawno nie było!
Michał Kisiel (0-1) w zawodowym debiucie skrzyżował rękawice z Marcinem Ficnerem (2-34-4). 42-latek wcześniej ostatnie zwycięstwo odnotował siedem lat temu… w piątek doszło jednak do przełamania! Bokser z Bytomia już w pierwszej odsłonie przed czasem odprawił debiutanta, który po pierwszy z ciosów odwracał się plecami do rywala.
Komentatorzy – Andrzej Kostyra i Krzysztof Kosedowski dosadnie ocenili ten krótki pojedynek, który możecie zobaczyć [TUTAJ]
Krzysztof Kosedowski: No troszeczkę czuję w sobie… zawiedziony jestem! Jechaliśmy tutaj 4 godziny i spodziewałem się zdecydowanie lepszej walki.
Andrzej Kostyra: No i Ficner poprawił swój rekord. Poprzednią wygrał. Krzysztof wiesz kiedy?
Krzysztof Kosedowski: Z 12 lat temu?
Andrzej Kostyra: Nie (śmiech) troszeczkę przesadziłeś. W kwietniu 2014 roku.
Krzysztof Kosedowski: To nie dużo się pomyliłem.
Andrzej Kostyra: W Rudzie Śląskiej w restauracji z rywalem, który miał bilans (0-44).
Krzysztof Kosedowski: W restauracji? Na bramce…
Krzysztof Kosedowski: Okey ja już dam spokój Marcinowi natomiast podziwiam z jakim prawem trener dopuścił Michała Kisiela do tej walki. Przecież Michał Kisiel chyba ani razu w życiu nie był na sali bokserskiej.
Andrzej Kostyra: Nic nie umie.
Krzysztof Kosedowski: Nic nie umie, absolutnie nic nie umie. Taka prośba Panie kolego Michale to nie jest dla Pana dyscyplina sportu.
Andrzej Kostyra: Absolutnie.
Zobacz także:
Dziś miała miejsce druga konfrontacja pomiędzy Marcinem Najmanem, a Jackiem Murańskim. Nie brakowało mocnych słów i deklaracji. Czy wszystko w końcu zakończy się pojedynkiem w klatce? Wydaje się, że nie będzie to miało miejsca na gali Elite Fighters 2.
Mateusz Murański jeden z najpopularniejszych aktualnie zawodników spośród zawodników freakowych. Budzący kontrowersje i popularyzujący środowisko. Murański to gość, który przebojem się wdarł w uniwersum walk freakowych. Razem ze swoim tatą podbili freakowe środowisko. W tym roku robili ogromne liczby i zasięgi pod materiałami. Nie można im odmówić, że to barwne postacie.