Piotr Szeliga po walce z Wrzoskiem: Powinienem teraz chełpić się tym zwycięstwem, ale…

Piotr Szeliga zabrał głos w mediach społecznościowych po ostatnim zwycięstwie na gali FAME MMA 17 w Krakowie. ”Szeli” zapewnia, że mógłby się teraz chełpić oraz cisnąć, ale nie zamierza tego robić. Ponadto freak fighter z Dębicy wskazał kolejnego swojego potencjalnego przeciwnika.

Na FAME MMA 17 doszło do starcia Szeligi z Marcinem Wrzoskiem. Walka była krótka. ”Szeli” już na samym początku szukał obszernego uderzenia. Wycięcie, ”Polish Zombie” upada na matę i doznaje poważnej kontuzji. W tej sytuacji nie było szans na kontynuowanie walki. Niewykluczone, że w przyszłości dojdzie do rewanżu.

Wrócę silniejszy… Piotr Szeliga wykuruje się i robimy to jeszcze raz bo chyba żaden z nas nie chciał żeby to się tak skończyło… – napisał tuż po walce Wrzosek.

Szeliga zabiera głos!

Piotr Szeliga zabrał głos w mediach społecznościowych po ostatnim zwycięstwie z Marcinem Wrzoskiem. ”Szeli” wyznał, że w kolejnym starciu chętnie skrzyżuje rękawice z… Natanem Marconiem.

Biorąc pod Uwagę te długie miesiące Roast-u jaki leciał w moim kierunku przez Marcina, powinienem teraz chełpić się tym zwycięstwem i cisnąć go ile wlezie, bo przecież wygrana to wygrana, sam się nie wystrzelił w powietrze ale tego robił nie będę bo jednak mam w sercu inne wartości . Chyba WY też tak jak i JA macie niedosyt po tej walce, choć widziałem Kuponiki niektórym siadły pięknie, największy jaki widziałem to chyba na 27000zł hehe. Ale ja przygotowywałem się na 3 rundową Wojnę a nie dwa ciosy hehe. Zdrowia dla Marcina Jeżeli federacja i WY będziecie widzieć sens, chętnie dam rewanż Marcinowi bo nie na taką wygraną zapi*rdalałem niby zwycięstwo to zwycięstwo ale czuje wku*wienie hehe nawet nie zdajecie sobie sprawy jaki ładunek emocjonalny i determinacja towarzyszyła mi podczas tych przygotowań . To wiem tylko JA i @dondiego_kubiszyn . Ale Następna walka to musi być Natan „Naczos” Marcoń, chyba cala Polska chce to zobaczyć. Na wstępie chciałbym serdecznie podziękować WAM wszystkim, którzy są ze mną na dobre i na złe i też podziękuje tym którzy rzucają ciągle te kłody pod nogi. Bez was nie byłbym tym kim jestem. Z całego serducha również dziękuje mojemu trenerowi @dondiego_kubiszyn za wszystko, za wsparcie, za wyrozumiałość i za to, że tak epicko przygotował mnie do tej Walki! Jeszcze nigdy nie czułem takiego spokoju w Octagonie. Dziękuje moim najbliższym i przyjaciołom którzy wspierają mnie i są ze mną bez względu na wszystko, na prawdę dziękuje że jesteście! Dziękuje mojemu narożnikowi, który był ze mną kiedy tego potrzebowałem i ogarniał wszystko bym miał spokojną głowę