Piotr Szeliga o walce z Mariuszem Pudzianowskim: Siadłby mi cios życia, to wygrałbym życie! [WIDEO]
Piotr Szeliga (1-0) już dwudziestego pierwszego listopada stoczy swój drugi pojedynek w mieszanych sztukach walki. Były hokeista podpisał kontrakt z FAME MMA i wystąpi na ósmej edycji. Szeliga zmierzy się z Piotrem Piechowiakiem (1-0).
Piotrek zadebiutował w czerwcu podczas Fight Exclusive Night 28. Szeliga sprawił dużą niespodziankę, bo przecież miał krótki czas na przygotowania, a w przeszłości nie miał dużej styczności z MMA.
Już na początku walki były hokeista zaskoczył rywala mocnym ciosem. Brat Pudziana przetrwał ciężkie chwile i sam miał swoją szansę w parterze. W drugiej rundzie u obu brakowało już tlenu. Krystian Pudzianowski nie wyszedł do trzeciej odsłony po konsultacji z narożnikiem. Tym samym Szeliga mógł cieszyć się z ważnego zwycięstwa.
Piotr Szeliga o walce z Mariuszem Pudzianowskim: Tutaj byłoby więcej zysków niż strat!
Piotr Szeliga w rozmowie z naszym portalem zdradził, że dalej jest otwarty na starcie z Mariuszem Pudzianowskim (13-7). 27-latek podkreśla, że jeśli trafiłby mocnym ciosem i znokautował ”Dominatora” to nastąpiłaby zmiana w jego życiu. Szeliga postawił wszystko na MMA i zamierza zaskoczyć swoją dyspozycją przy najbliższej gali FAME MMA.
Oczywiście, jak najbardziej. Samo wyjście do klatki z Mariuszem Pudzianowskim to jest już bardzo duży prestiż, więc ja nie widziałbym problemu żeby z nim wyjść, bo tutaj byłoby na pewno więcej zysków jak start. Nóż-widelec siadłby mi strzał życia, gdzieś bym go tam znokautował i wtedy umówmy się wygrałbym życie. A na pewno przegrywając z Mariuszem Pudzianowskim to nie byłaby żadna ujma, więc jak najbardziej gdyby wyszła taka propozycja. Chciałby pomścić Krystiana, to ja nie widzę w tym żadnego problemu.
Cała rozmowa poniżej:
Mariusz Pudzianowski ostatni pojedynek stoczył w listopadzie poprzedniego roku. W walce wieczoru pierwszej gali KSW na Bałkanach zmierzył się z Erko Junem. Bośniak sprawił spore problemy w stójce. Mariusz pokazał, że doświadczenie odgrywa ważną rolę. W drugiej rundzie wykorzystał dominującą pozycję i zapewnił pierwszą przegraną w rekordzie Erko.
Zobacz także:
Krystian Pudzianowski jest gotowy wrócić do klatki już pod koniec roku. Gwiazda disco-polo odpowiedziała na pytanie o potencjalne starcie z bratem
Jan Błachowicz ma za sobą imprezę mistrzowską. Polak świętuje zdobycie pasa kategorii półciężkiej