Pięściarka Laura Grzyb o walce z Brodnicką lub „Kamiszką”: Chyba ze związaną ręką!
Nie tak dawno organizacja High League ogłosiła jedno ze swoich głównych starć najbliższej gali. W pojedynku kobiet, Ewa Brodnicka powróci do klatki po porażce z rąk Lil Masti, aby zapisać pierwsze zwycięstwo w MMA w pojedynku z Kamilą „Kamiszką” Wybrańczyk. Jak się okazuje, są osoby, które kwestionują umiejętności obu pań.
Była zawodniczka grupy promotorskiej Tymex Boxing Promotions, czyli Ewa Brodnicka na gali High League 3 stoczy swój drugi pojedynek na zasadach mieszanych sztuk walki. Czwartego czerwca w Ergo Arenie, Brodnicka zmierzy się z Kamilą „Kamiszką” Wybrańczyk.
37-latka to była mistrzyni świata federacji WBO w wadze super piórkowej. Jest również byłą mistrzynią Europy z zawodowym rekordem 20 zwycięstw i jednej porażki.
Była pięściarka powróci do okrągłej klatki po porażce z rąk Anieli Bogusz (3-0), z którą przegrała w sierpniu ubiegłego roku przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie.
Laura Grzyb komentuje zestawienie Brodnickiej z „Kamiszką”!
Nie od dzisiaj wiadomo, że kobiety startujące w sportach walki są niezwykle bezpośrednimi osobami. Tak samo jest z zawodniczkami MMA, jak i bokserkami. Laura Grzyb nigdy nie darzyła sympatią Ewy Brodnickiej, niejednokrotnie powtarzając, że pokonałaby ją bez problemu w szermierce na pięści.
Grzyb podczas ostatniej walki Brodnickiej nie ukrywała, że kibicuje „Lil Masti”, co można było wywnioskować po jej komentarzu na Twitterze.
26-letnia zawodniczka nie wstrzymała się również od głosu, komentując zestawienie Brodnickiej z Kamilą Wybrańczyk. Zapytana przez jednego z użytkowników o możliwe starcie ze zwyciężczynią walki odpowiedziała:
Chyba ze związaną ręką.
Zobacz także:
Michał Baron jeden z właścicieli FAME MMA na twitterze postanowił zareagować i skomentować gale Royal Division. Popularny ”Boxdel” w mocnych słowach wypowiedział się o Tomaszu Olejniku, który na swoim koncie ma dwie walki w FAME MMA.
Krzysztof Głowacki (32-3, 19 KO) wraca na odpowiednie tory przed własną publicznością w Wałczu. Mimo wszystko nie tak były mistrz świata wyobrażał sobie dzisiejszą walkę. Głowacki sam wydawał się zaskoczony, bowiem przeciwnik nie próbował nawet odpowiadać ciosami. Ostatecznie walka zakończyła się już w czwartej odsłonie.