Nieudana walka Eweliny Woźniak o pas Ares FC! Polka poddana w 4. rundzie!
Ewelina Woźniak (8-2) przed momentem w Paryżu stanęła przed szansą zdobycia pasa organizacji Ares FC. Polka musiała uznać wyższość niepokonanej Ivany Petrović (6-0). Zawodniczka z Norwegii udanie obroniła tytuł w wadze muszej.
Woźniak w organizacji Ares FC przed szansą mistrzowską stoczyła dwa pojedynki. 29-latka w debiucie doznała pierwszej przegranej zawodowej z rąk Marii Silvy. Polka podczas 7 edycji wróciła na odpowiednie tory, gdy w drugiej odsłonie poddała Anastasią Feofanovą.
Fighterka z Norwegii w przeszłości walczyła z dwoma naszymi reprezentantkami – Ewelina jest trzecia. Ivana przed czasem odprawiła Dorotę Norek, a niejednogłośną decyzją sędziów pokonała Martę Waliczek. Petrović tytuł Ares FC zdobyła w ostatniej walce, gdy pod koniec trzeciej odsłony poddała Alexandrę Tekenah.
Przegrana Polki!
Reprezentantka Czerwonego Smoka zaczęła agresywnie od razu ruszając na przeciwniczkę z ciosami. Zaraz widzieliśmy klincz, z którego podopieczna Bartosza Jezierskiego trafiła bardzo mocnym łokciem i rzuciła przeciwniczkę na deski. Ewelina spokojnie kontrolowała walkę z góry, gdzie podnosiła pozycję i trafiała ciosami. Ivana popisała się świetnym upkickiem, a dodatkowo polowała na kimurę. Ewelina coraz bardziej dominowała, gdy ciosami coraz dochodziła do celu. Zawodniczka z Norwegii w końcu wstała do stójki i trafiła mocnym ciosem, a zaraz zdobyła sprowadzenie. W końcówce Woźniak polowała na trójkąt nogami.
Na początku drugiej odsłony widzieliśmy mocne wymiany ciosów z obu stron. Ivana po niecałej minucie zdobyła sprowadzenie. Ewelina próbowała zaskoczyć balachą, ale rywalka była na to gotowa. Ivana weszła na dosiad, a wtedy trafiała łokciami. Ewelina była w dużych opałach, bo wyszła z jednego problemu, a zaraz był drugi. Ponownie dosiad zawodniczki z Norwegii, a zaraz była pozycja za plecami, gdzie pracowała nad duszeniem. W końcówce była też próba balachy.
W trzeciej odsłonie widzieliśmy już więcej stójki. Wydawało się, że Petrović przeżywa problemy kondycyjne. Polka trafiała, ale też musiała uważać na ciosy proste przeciwniczki. Ewelina dobrze broniła się przed sprowadzeniem. Zawodniczka z Norwegii dążyła do klinczu, a z niego dopięła swego i zdobyła obalenie. Ewelina chciała jeszcze zaskoczyć techniką kończącą. W końcówce Ivana ponownie zdobyła dosiad i była za plecami.
W czwartej odsłonie Ewelina znów miała przewagę w stójce, gdzie trafiała oponentkę. Nasza reprezentantka przejął kopniecie i przeszła do klinczu. Petrović była naprawdę silna i dość szybko obróciła pozycję, a zaraz obaliła. Petrović znów była za plecami, ale tym razem wykorzystała okazję. Duszenie dobrze zapięte i mamy po wszystkim.
Zobacz także:
Dominik Zadora postanowił zareagować na jeden z postów dotyczących walki Michała Pasternaka w freakowej organizacji. W pewnym momencie doszło do mocnej wymiany zdań pomiędzy zawodnikami.
Gala UFC 287 odbędzie się już w najbliższy weekend, ale na kilka dni przed jej odbyciem powstała zadyma, którą sprowokował jeden z jej uczestników – Kevin Holland. Amerykanin zaczepił Jorge Masvidala i zaczęła się publiczna przepychanka.