MMA PLNajnowszeUFCNick Diaz krytykuje Cormiera: “Nie podoba mi się jak wciąż przynosi wstyd sobie i temu sportowi”

Nick Diaz krytykuje Cormiera: “Nie podoba mi się jak wciąż przynosi wstyd sobie i temu sportowi”

Podwójny mistrz UFC Daniel Cormier (21-1, 1 N/C) jest teraz bardzo “rozchwytywanym” potencjalnym rywalem dla wielu zawodników. Prawdopodobnie na początku przyszłego roku “DC” zmierzy się w obronie pasa kategorii ciężkiej z Brockiem Lesnarem (5-3, 1 N/C),  jednak wielu innych zawodników również ma ochotę na pojedynek z nim. Są wśród nich czołowi pretendenci kategorii, wciąż otwarta pozostaje kwestia rywalizacji z Jonem Jonesem (22-1, 1 N/C), ostatnio chęć pojedynku z Cormierem zgłosił również Yoel Romero (13-3).

nick diaz nie wystąpi na ufc 235
Foto: Getty Images

Teraz aspiracje do pojedynku z nowym liderem rankingu P4P zgłosił zawodnik, który w karierze rywalizował co najwyżej w kategorii średniej. Nick Diaz (26-9, 2 N/C) ostro skrytykował Cormiera i pomysł jego pojedynku z gwiazdorem WWE.

“Rzygam tym całym gównem  związanym z “najgroźniejszym człowiekiem świata. Mogę walczyć o każdy tytuł w dowolnej wadze. UFC che organizować gówniane walki WWF (dawna nazwa WWE- przyp. red.) z gośćmi, którzy gówno potrafią i ostawiają szopki. DC wyglądałby gorzej niż ja na tym zdjęciu jeśli walczyłby z Andersonem jak ja. Zamiast tego wolał gwałcić go zapasami przez pięć rund na oczach całego świata i został nieomal skończony przez Silvę, który przygotowywał się 2 czy 3 tygodnie, Dana White powinien dać tę walkę mnie zamiast temu oszustowi z kutasem na klatce Brockowi Lesnarowi. #dontbescaredhomie To nic osobistego. Uwielbiam DC, ale nie podoba mi się jak wciąż przynosi wstyd sobie i temu sportowi. Zacząłem trenować MMA, ponieważ to nie było WWF. I nigdy nie odwalałem takiej pieprzonej szopki w swoim życiu. Jestem pewien, że fani chcieliby zobaczyć prawdziwą walkę.”

Starszy z braci Diaz na początku sierpnia skończy 35 lat. Po raz ostatni stocktończyk pojawił się w oktagonie 3,5 roku temu. Na UFC 183 mierzył się wtedy z Andersonem Silvą (34-8, 1 N/C).  Pojedynek wygrał Brazylijczyk, ale ostatecznie werdykt zmieniono na no-contest po tym, gdy u Silvy wykryto doping natomiast w organizmie Diaza marihuanę.

Nick Diaz od pewnego czasu kusi powrotem, jednak od pewnego czasu jego zmartwieniem są oskarżenia o pobicie kobiety, więc mało prawdopodobne, aby ewentualny powrót nastąpił stosunkowo szybko.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis