Mirosław Okniński komentuje przegraną Ferrariego: Jakby trenował, to masakra by była!
Są pierwsze słowa Mirosława Oknińskiego po przegranej Amadeusza Roślika. ”Ferrari” wystąpił w main evencie FAME MMA 17 w Krakowie. Amadeusz w MMA zmierzył się z niepokonanym Kamilem Łaszczykiem.
Warto zaznaczyć, że ”Szczurek” to pięściarz, więc przeprogramowanie się na inną formułę musiałoby trochę potrwać. Tutaj tyle czasu nie miał. Mimo wszystko Łaszczyk popisał się kapitalnym powrotem i w ostatnich sekundach zakończył pojedynek przed czasem. ”Ferrari” prowadził zdecydowanie na punkty, bowiem ciągle zdobywał obalenia, a tam kontrolował rywala z góry. ”Ferrari” nie zamierzał ryzykować i nawet przez moment wchodzić w wymiany stójkowe.
Okniński zabiera głos!
Oto pierwsze słowa Mirosława Oknińskiego po przegranej Amadeusza Roślika z Kamilem Łaszczykiem.
Słuchaj, freak walczył z pełnym zawodowcem i tyle brakuje. Jakby trenował, to masakra by była! A tak, zabrakło głowy uważam. I nie słuchał trenera. Miał w drugiej rundzie nie kończyć, nie bić. Tylko udawać, że bije i se leżeć. W trzeciej to samo, wywrócić i se leżeć.
Wspomniana wypowiedź poniżej:
Zobacz także:
Będzie odpowiedź/oświadczenie organizacji PRIME SHOW MMA? Konrad ”Skolim” Skolimowski w mediach społecznościowych postanowił zareagować. Freak fighter apeluje, bowiem chce dostać pieniędzy za swój ostatni pojedynek. Ponadto głos zabrała również kontrowersyjna Monika ”Esmeralda” Godlewska.
Krzysztof Głowacki (32-4, 20 KO) w mediach społecznościowych zabrał głos po ostatniej przegranej w Anglii. Były mistrz świata w boksie zdradził, że nie wyklucza również zmiany formuły walki.