Mirosław Okniński: Ferrari boi się mnie i nie nawiązał kontaktu! Udaje wielkiego fightera! [WIDEO]
Mirosław Okniński w rozmowie z Michałem Cichym na naszym portalu wypowiedział się o zachowaniu Amadeusza Roślika. Uznany trener w mocnym stylu skomentował zachowanie ”Ferrariego”.
Przypomnijmy, że Amadeusz postanowił przyjąć szaloną propozycję. Dwudziestego maja, podczas FAME MMA 18 w Łodzi ma stoczyć dwa pojedynki. Starcie z Kacprem Błońskim, 20 minut przerwy i walka z Marcinem Dubielem.
”Ferrari” w ostatnim starciu zmierzył się z niepokonanym pięściarzem Kamilem Łaszczykiem. ”Szczurek” udanie zadebiutował w MMA. Widzieliśmy comeback w wykonaniu Łaszczyka, który w końcówce walki zastopował przeciwnika.
Okniński komentuje!
Mirosław Okniński w rozmowie z naszym portalem w mocnym stylu skomentował zachowanie Amadeusza Roślika.
No dobra powiem. Amadeusz pojechał nie trenować tylko bawić, a wstawia zdjęcia z treningów, żeby przykryć balety i to wszystko. Robił zdjęcia z jednego treningu i będzie miał materiał na cały tydzień. Pojechał tam, a dopiero po trzech dniach wstawił zdjęcia z treningu, a z baletów były już w pierwszy dzień. Nie chce mi się opowiadać. Tutaj trenował dwa tygodnie i uciekł. Po prostu był za duży reżim, że musi trenować, a tam pójdzie sobie kiedy chce, zrobi co chce i nikt nie będzie go z tego rozliczał. Po prostu tam robi co chce, jak chce, a tak naprawdę baluje (…) Nie musi do mnie wracać. Przecież ja nie jestem jego ojcem, rodzinę ma gdzie indziej (…) To jest tak, że on ma duży potencjał, jest zdolny, bardzo szybko się uczy przez to jest po prostu leniwy i on myśli jak tu nie trenować. On mnie się pyta ciągle ”czy dziś jest jiu-jitsu?”, ja mówię ”tak”, a on ”o k***”. On jak ma coś robić systematycznie, to jest chory. Ja mam z nim mękę, a z drugiej strony jest zdolny, ale głupi jest. Ja najbardziej się boję, że on się pokontuzjuje i, że nic z tego. Bierze dwie walki i jedzie na balety. Tak jak był w tej Tajlandii. Nachlał się i zerwał mięsień dwugłowy i nie mógł trenować. No jest głupi! Jest tak głupi, że historia. Jakby był kontakt… to ja bym go tak wyzwał, że on się boi i w ogóle nie nawiązał kontaktu.
Trener również został zapytany czy Amadeusz będzie przygotowany kondycyjnie na dwa pojedynki jednego wieczoru.
Co mnie ten Ferrari. Dla mnie to jest gość, który nie trenuje, nie przygotowuje się systematycznie. Udaje wielkiego fightera. Ma potencjał na fighterem, a jest po prostu głupi i wszystko. Nie chce nawet o nim gadać. Ktoś powie ”a obraża swojego zawodnika”. No jeżeli ja mu mówię, że ustalamy coś, trenujemy i mamy trenować, a on mówi ”tak”. A później nie mówiąc nic – ucieka i nie trenuje. To nie idzie się z takim człowiekiem porozumieć. Już wyzywam go, bo ja do niego mówię normalnie, a on nie rozumie. To trzeba może go wyzwać – może w internecie trzeba go opi****, żeby ludzie go pocisnęli, ale mnie ludzie cisnął, że ja mu cisnę, bo on taki dobry człowiek. A on nie jest dobry, bo nie trenuje i jedzie się bawić.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Jeden z bohaterów majowej gali FAME MMA 18 – Amadeusz “Ferrari” Roślik ostatnio zmienił klub, w którym się przygotowuje. Ferrari opuścił szeregi gymu Mirosława Oknińskiego i przeniósł się do… Stanów Zjednoczonych, gdzie trenuje w… American Top Team!
Stało się! Walką wieczoru gali KSW Colosseum 2 na Stadionie Narodowym będzie zamknięcie trylogii między Mamedem Khalidovem a Scottem Askhamem. Pojedynek ten został wczoraj oficjalnie potwierdzony, ale my znamy odpowiedź na pytanie – kto był potencjalnym rywalem Mameda na tę imprezę.