Michał B. zatrzymany! Przed pogromcą Kołeckiego liczne zarzuty
Zawodnik MMA – Michał B., został zatrzymany przez policję w Dzierżonowie. Sportowcowi zarzuca się bowiem szereg przestępstw, wśród których przeważa posiadanie narkotyków oraz groźby karalne.
Wydawało się, że B. to jeden z najbardziej perspektywicznych zawodników wagi ciężkiej w Polsce. Mimo młodego wieku fighter miał rekord 8-0, a w swojej ostatniej walce pokonał Szymona Kołeckiego (7-1). Wcześniej z kolei popularny „Bober” okazał się lepszy od dobrze znanego w Polsce Vitora Nobregi (17-12-1).
Krótko po pokonaniu Kołeckiego B. zakończył jednak sportową karierę. Sprawa była dość niejasna, gdyż jedyne, co zawodnik poinformował o tym fakcie za pomocą oświadczenia na Facebooku. W ten sposób o utracie podopiecznego dowiedział się m.in. menadżer fightera, Artur Ostaszewski. Niedawno jednak zawodnik zapowiedział powrót do klatki na jednej z przyszłorocznych gal organizacji Babilon MMA.
Okazało się, że choć „Bober” zamierzał prowadzić swój klub i rozwijać młodzież, to wstąpił on również najpewniej na drogę bezprawia. Z tego powodu 12 listopada dzierżoniowska policja zatrzymała byłego fightera MMA, który obecnie przebywa w areszcie, gdzie spędzi aż trzy miesiące. W tym czasie prokuratura zbada zarzuty w jego sprawie.
Lista przestępstw, jakich mógł dokonać B. jest długa. Przede wszystkim chodzi o posiadanie narkotyków. Pogromca Kołeckiego posiadał bowiem w domu 80 gramów marihuany, 15 gramów amfetaminy, 7 gramów psychotropowych tabletek oraz posiadał cztery krzewy konopi.
Nie tylko to jest jednak postawione przed B. Zawodnik już wcześniej bowiem przechodzić różne problemy z prawem, mając na swoim koncie postępowania związane z naruszeniem policjanta na służbie, a także spowodowania uszkodzenia ciała. Ponadto „Bober” celowo uszkodził samochód, na dodatek grożąc śmiercią rodzinie oraz innym ludziom. To właśnie te występki sprawiły, że zawodnik MMA trafił w ręce stróżów prawa.