Mateusz Gamrot o walce z Musaevem: Mało ma luk i błędów w swojej grze!
Mateusz Gamrot (16-0) został wysłuchany! Poznaniak szybko wraca do klatki, aby stoczyć swój ostatni pojedynek w kontrakcie z KSW. Gamrot dwudziestego dziewiątego sierpnia podczas 54 edycji będzie bronił pasa kategorii lekkiej. Nie będzie to łatwe zadania, bo po drugiej stronie narożnika pojawi się również niepokonany Shamil Musaev (14-0).
Po zakończeniu dwunastu pojedynków na swoją korzyść i jednego wynikiem no contest, na popularnego „Gamera” czekać będzie finalne wyzwanie. Zawodnik poznańskiego Czerwonego Smoka i American Top Team wejdzie do klatki nieco ponad miesiąc po fenomenalnym występie na gali KSW 53. W połowie trzeciej rundy starcia kończącego trylogię z Normanem Parkiem lekarz zadecydował o tym, że Irlandczyk jest już zbytnio rozbity i walka musi zostać przerwana. Tym samym Gamrot zwyciężył przez nokaut techniczny. Była to już dziewiąta wygrana przed czasem mieszkającego w Poznaniu zawodnika.
Mateusz Gamrot: To starcie, które mnie mobilizuje do ciężkich treningów!
Mateusz Gamrot (16-0) w programie Koloseum powiedział, że ma świadomość tego jak ciężkie wyzwanie czeka go pod koniec sierpnia. ”Gamer” jest głodny dużych pojedynków i co ważne został wysłuchany w kontekście szybkiego następnego startu.
Mało ma mało luk i błędów w swojej grze, więc dla mnie to świetnie. Generalnie to takie starcie, które mnie mobilizuje do ciężkich treningów i do dobrego podejścia do tej walki. Padła propozycja ze strony włodarzy, że jest możliwość zawalczenia, to jeden pomysł. Drugi był taki, że chciałem szybko wrócić, bo nie walczyłem bardzo długo, ta walka z Parke nie była zbyt satysfakcjonująca dla mnie, nie spełniła moich oczekiwań, takich których się spodziewałem, że będą mi towarzyszyć po walce. Więc jak padła propozycja, był termin siedmiu tygodni między jednym a drugim pojedynkiem, stwierdziłem że to idealnie, żeby się przygotować, żeby odpocząć, więc podjąłem rękawicę.
Shamil Musaev szturmem wdarł się do KSW i błyskawicznie zyskał sobie w oczach fanów i ekspertów tytuł najgroźniejszego pretendenta w kategorii lekkiej. 26-latek z Dagestanu po 11 wygranych zadebiutował w KSW podczas gali w Lublinie. Na KSW 48 zawodnik Golden Team zdemolował Huberta Szymajdę i już pod koniec pierwszej rundy zmusił sędziego do przerwania pojedynku. Na KSW 52 Musaev spotkał się z kolei z byłym pretendentem do pasa, Grzegorzem Szulakowskim, którego najpierw naruszył obrotowym backfistem, a następnie dokończył dzieła zniszczenia serią ciosów pod siatką. Rosjanin ma na koncie aż 10 pojedynków zakończonych przed czasem, z czego 8 w wyniku nokautów.
Karta walk nadchodzącej gali!
Walka o pas kategorii lekkiej:
70,3 kg: Mateusz Gamrot (16-0 1NC, 5 KO, 4 Sub) vs Shamil Musaev (14-0, 8 KO, 2 Sub)
120,2 kg/265 lb: Izuagbe Ugonoh (0-0) vs Quentin Domingos (5-1, 4 KO)
120,2 kg: Michał Andryszak (20-8, 13 KO, 6 Sub) vs Michał Kita (19-11-1, 11 KO, 5 Sub)
70,3 kg: Maciej Kazieczko (6-1, 3 KO) vs Marian Ziółkowski (21-7, 5 KO, 12 Sub)
61,2 kg: Paweł Polityło (4-2, 1 KO) vs Bogdan Barbu (16-11, 8 KO, 4 Sub)
70,3 kg: Sebastian Rajewski (8-5, 4 KO) vs Armen Stepanyan (6-3, 3 KO, 2 Sub)
77,1 kg: Adam Niedźwiedź (7-3, 1 KO, 6 Sub) vs Kacper Koziorzębski (6-2, 3 KO)
Zobacz także:
Prezes FEN skomentował potencjalny duży angaż. Mowa o Saidovie, który jest aktualnie wolnym agentem
Rosjanin skomentował nadchodzący pojedynek. Dojdzie do niego już pod koniec sierpnia na zbliżającej się gali KSW