Mariusz Wach: Najman wytrzymałby z Adamkiem dłużej niż 5 sekund

Mariusz Wach obecnie przygotowuje się do swojego kolejnego pojedynku w karierze. Oprócz zdradzenia szczegółów dotyczących przygotowania podczas wywiadu dla ringpolska.pl pięściarz odniósł się także do konfliktu na linii Tomasz Adamek – Marcin Najman.

Aktualnie Wach jest w treningu do swojej kolejnej walki. Następnym przeciwnikiem doświadczonego pięściarza będzie Kevin Johnson. Dla „Wikinga” 12 czerwca to data powrotu do ringu po porażce, jaką w grudniu poniósł z rąk Dilliana White’a.

Oprócz spraw związanych ze swoim pojedynkiem Wach zdołał także skomentować wydarzenia, jakie dotyczą polski boks. W ostatnim czasie na kursie kolizyjnym znaleźli się bowiem Tomasz Adamek oraz Marcin Najmam. „El Testosteron” stwierdził nawet, że pokonałby „Górala” w MMA. Na odpowiedź Adamka nie trzeba było długo czekać, toteż finalnie panowie kilkukrotnie wyrazili opinie na swój temat. Na dodatek zawodnik FAME MMA popadł jeszcze w konflikt z Mariuszem Grabowskim.

Dość szybko zaczęły pojawiać się nietypowe propozycje dotyczące stworzenia walk z udziałem wspomnianych osób. Głównym ich założeniem stanowić miał czas, jaki ze swoimi rywalami wytrzyma Najman. W grę stworzenia nietypowych pojedynków wchodziły naprawdę duże pieniądze.

Zdaniem Wacha nie ma przeciwwskazań, by zorganizować tego typu inicjatywy, o ile wymieniane kwoty są rzeczywiście realne.

Jeśli będą pieniądze, to czemu tego nie robić? Rzecz w tym, by każdy wywiązał się ze swoich słów, gdyż łatwo jest w internecie rzucać wielkimi kwotami. Fajnie się o tym słyszy, ale trzeba faktycznie przyjechać z walizką, pokazać pieniądze i zrobić walkę. Wtedy będzie też weryfikacja, a nie prowadzenie samych przepychanek w internecie.

„Wiking” sądzi jednak, że limity dla zawodników, jakie pojawiły się w propozycjach, są za krótkie, by mogły zostać zrealizowane. Przypomnijmy, iż Adamek miałby znokautować Najmana w 5 sekund, natomiast Grabowski musiałby rozprawić się z przeciwnikiem w 20 sekund.

Najman wytrzymałby 5 sekund z Adamkiem. To jest bardzo mało czasu, Najman musiałby paść po pierwszym zadanym ciosie, a najpewniej by nie padł. Taka sama sytuacja miałaby miejsce z Mariuszem Grabowskim.