Marcin Różalski o FAME MMA: Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, nie dziwię się że kopnął czy obalił!
Marcin Różalski nie jest fanem dymów podczas konferencji prasowych przed galami FAME MMA. Były mistrz KSW uważa, że powinno to zostać zatrzymane, ponieważ freakową organizacje obserwuje młodzież.
Mowa tu choćby o kontrowersyjnej sytuacji, która miała miejsce na ósmej edycji FAME MMA. ”Don Kasjo” jeszcze przed walką postanowił podkręcić atmosferę i wyznał, że jego przeciwnik miał mieć w przeszłości romans z Moniką Godlewską. Powstało duże zamieszanie, ale ostatecznie walka doszła do skutku.
Wściekły Marcin Najman po chwilowej wymianie ciosów postanowił obalić, a później wyprowadzić niskie kopnięcie. Przypomnijmy, że walka była zakontraktowana w formule bokserskiej. Tym samym ”El Testosteron” został zdyskwalifikowany.
Marcin Różalski o FAME MMA: Powinni to ukrócić!
Marcin Różalski w rozmowie z portalem mymma.pl wypowiedział się o FAME MMA. ”Różal” uważa, że freakowa organizacja powinna zmienić jedną kluczową rzecz. Mowa tu o konferencjach prasowych, na których nie brakuje wyzwisk.
To było tak, że jak powstała pierwsza gala federacji FAME to z taką przekorą/złośliwością dzwoniłem do osób, z którymi mam/miałem nić koleżeństwa portali internetowych i pytałem o wyniki. Jeżeli były gale stricte sportowe jak KSW i tam były jakieś freaki to wszędzie były wywiady. A tu gala stricte freakowa, gdzie nie jest mieszany sport z freakiem o czym zawsze mówiłem – no to nie było nawet wyników. I przez to, że ja się ująłem za federacją no to oni w kategorii takiego odwdzięczenia się, że byłem za nimi zapraszamy mnie na gali jako gościa. FAME jako FAME jako produkt super, że powstał, bo zwróć uwagę, że od tego momentu naprawdę na palcach jednej ręki można zliczyć galę sportowe, na których były freaki. Tam to wszystko jest, ale ja uważam, że nawet tam nie każdy powinien walczyć. Druga sprawa to też pokazuje rozwój tej federacji i osób, które biorą tam udział. Poziom jest coraz wyższy, nie wszystkich, ale jest wyższy poziom ludzi, którzy biorą tam udział. Co jest dla mnie nadal smutne. Średnia wieku ludzi, którzy oglądają FAME MMA jest tam niska, 15-20 lat, raczej w tym przedziale. Mają swoich fanów, idoli, którym subskrybują te kanały. Są to liczby w milionach, gdy ten osobnik wchodzi do FAME to uważa, że te subskrypcje idą za nim. FAME MMA ma mnóstwo subskrybentów. Jeżeli dzieciaki oglądają tych swoich idoli to ci idole powinni być dla nich przykładem. Prosty przykład Bonusa BGC jaką przeszedł metamorfozę. Z kogoś kto leżał zarzygany, trenuje i pokazuje się. Najgorzej co mnie boli to, że ktoś zaraz powie, ale to są wyświetlenia i tak dalej. Jak jest konferencja w federacji i jest ”Ty kwo cwelu, będę cie r**hał, ja cię będę ru**ał, ssij pałę, sam ssij pałę”. Nawet na FAME MMA nie powinno mieć coś takiego miejsca, bo później z czegoś takiego robią się sytuację, że na gali nasz ku**a najlepszy wojownik wszech świata kopnął low kick w walce na pięści, w małych rękawicach. Przez to. Nie wytrzymał ciśnienia, ja się nie dziwię, że to zrobił, naprawdę! W tej kwestii nie dziwie się, że rzucił się, kopnął. Po prostu nie wytrzymał ciśnienia i później pretensje, że takie rzeczy się dzieją. Niech unikają takich rzeczy, zakaz. Jak dzieciaki mają mieć później wzór do naśladowania ”Ty ku**o, ty cwelu” – na gali sportowej, gdzie dla mnie arena, mata, klatka, ring to są miejsca wszędzie. Tak się gada o tych sterydach, niech tym się zajmą. Nie ma Trash-talku, prucia się. Jak była taka sytuacja. Pamiętasz jak McGregor wypi**dolił tym ogrodzeniem w autobus? Hehe takie śmieszne, a tu wielka afera. Nikt się nie interesuje FAME, a ta akcja była wszędzie. To jest słabe. Uważam, że FAME powinno to ukrócić, bo ludzie, którzy tam biorą udział trenują w najlepszych klubach z najlepszymi trenerami przez to przychodzą dzieciaki. Jeżeli będzie pominięte te prucie się, to będzie nadal fajna inicjatywa.
Zobacz także:
To jest wyczekiwane starcie! Kasjusz Życiński został wysłuchany i już w najbliższym pojedynku zmierzy się z byłym zawodnikiem UFC. ”Don Kasjo” w formule bokserskiej podejmie duże wyzwanie jakim bez wątpienia będzie Norman Parke (28-7-1).
Jan Błachowicz po raz kolejny został pociągnięty za język i wypowiedział się o potencjalnej walce z Jonem Jonesem. Polak przypomniał, że “Bones” obiecał mu takie starcie.