Marcin Najman: Wejście w nogi to była jedyna szansa „Trybsona” na zwycięstwo
Marcin Najman (1-4), który w walce wieczoru wczorajszej gali FFF 1 w Zielonej Górze przegrał w mniej niż minutę z Pawłem „Trybsonem” Trybałą (5-3) opublikował w mediach społecznościowych ważne oświadczenie.
„El Testosteron” poinformował fanów, że była to ostatnia jego walka w karierze, a także znalazł wytłumaczenie swojej porażki. Najman twierdzi bowiem, że obalenie go było jedyną szansą „Trybsona” na zwycięstwo, bowiem bał się on podejmować rywalizację w stójce:
„Nie udało się . Wieku się nie oszuka . Była to moja ostatnia walka w karierze.
Pomimo iż wiedziałem , ze jedyną szansą dla mojego rywala będzie wejście w nogi i ze nie podejmie walki na pieści, to pomimo to i tak nie zdążyłem tego wejścia w nogi wybronić . Już refleksu brak .
Dziękuje wszystkim którzy przez lata mnie wspierali .A przede wszystkim moim trenerom , sekundantom i Przyjaciołom (w tym Ś.P. Jerzemu Kulejowi) . Razem wygrywaliśmy i razem szliśmy po przegranej.
To była piękna przygoda .
Kończę z rekordem 28 zawodowych walk (17 wygrane – 11 przegrane ) wszystkie w wadze ciężkiej .
Zawodowe Mistrzostwo Europy K1 (WKU) 2016
Pretendent do Zawodowego Mistrzostwa Polski 2008
Oraz dwa razy vice Mistrzostwo Polski w kickboxingu . 1998, 1999
Dzięki sportowi poznałem wielu wspaniałych ludzi . Zobaczyłem wiele pięknych miejsc .
Teraz już pozostaje mi rola Promotora bokserskiego i dawanie szans na piękną sportową przygodę młodszym zawodnikom .
Kolejna gala Boxing Night 16 już w październiku .
Teraz zasłużony odpoczynek .”
NASZ WYWIAD Z MARCINEM NAJMANEM TUŻ PO WYSTĘPIE NA FFF 1: