Marcin Najman starł się z Murańskim w Marriocie! ”Muran” zadał drażniące pytanie!

Konflikt Marcina Najmana z Jackiem Murańskim chwilowo stracił swój rozmach. Na horyzoncie pojawiła się jednak nowa niesnaska pomiędzy „El Testosteronem”, a… Mateuszem Murańskim.

Relacja Marcina Najmana z rodziną Murańskich od dłuższego czasu pozostaje napięta. Pojedynek „El Testosterona” z Jackiem Murańskich rozgrzewa internet od kilku miesięcy. Obaj wielokrotnie w mediach wyrażali chęć wejścia razem do klatki, jednak nadal nie znaleźli konsensusu co do miejsca odbycia się tego starcia.

Początkowo walka miała odbyć się na gali MMA-VIP – której głównym dowodzącym jest właśnie Najman. Później mówiło się o tym, że panowie stoczą walkę na jednym z eventów Elite Fighters. Na ten moment sytuacja ucichła, jednak w każdej chwili może pojawić się impuls, który przyspieszy rozmowy dotyczące pojedynku.

”To jest żart półrocza”

Wczoraj na swoim Twitterze, Najman udostępnił post, w którym opowiedział o sytuacji, która miała miejsce w hotelu Marriott w Warszawie. W roli głównej znalazł się syn Jacka Murańskiego – Mateusz.

Arcyśmieszna sytuacja w hotelu Marriott. Czekam na spotkanie. Siedzę sam przy stoliku. Nagle podchodzi do mnie trójka osób. W pierwszej chwili pomyślałem, że to jakaś prostytutka z dwoma alfonsami. Podnoszę głowę… i wiele się nie pomyliłem. Młody Murański i jego dwóch trenerów, ochroniarzy, ch*j wie kogo tam. Przysiada się, a potem pyta: „czy ja się go boje?” Lepszego żartu podczas całej nocy kabaretowej usłyszeć nie można było. Jedyne, co miałem do powiedzenia – gdyż nie jest do dla mnie partner do dyskusji – to żeby wypie*dalał (…). Jaki syf trzeba mieć w głowie, żeby pomyśleć, że można się kogoś takiego wystraszyć? To jest żart półrocza jaki można było usłyszeć.