Marcin Najman popiera Różańskiego: Dzisiaj sprzedaje się wyłącznie głupota, a nie sport!
Marcin Najman postanowił zareagować po wywiadzie Łukasza Różańskiego z Super Expressem. ”El Testosteron” zapewnia, że w dzisiejszych czasach sprzedaje się wyłącznie głupota. Jako przykład podał ostatni trening łokci w wykonaniu Jacka Murańskiego.
Łukasz Różański (14-0, 13 KO) trzynastego sierpnia zawalczy o mistrzostwo świata (federacji WBC) w wadze bridger. Polaka czeka duże wyzwanie. Jego rywalem będzie zawodnik publiczności Oscar Rivas (28-1,19 KO).
Różański w rozmowie z Super Expressem wypowiedział się o dzisiejszych czasach.
Myślę o tym, że do walki został miesiąc, a w mediach więcej niż o pojedynku o pas mistrza świata pisze się o śmiesznych starciach freaków. Bo to się klika. Teraz łatwiej zdobyć fame – wystarczy komuś nabluzgać, nie trzeba chodzić na salę i trenować kilka lat. Jak walczyłem w boksie olimpijskim, to trzeba było coś osiągnąć, by trafić przed kamerę i udzielić wywiadu. Teraz wystarczy głupota i wszyscy o tym piszą
Najman postanowił zareagować!
Marcin Najman postanowił zareagować po ostatnich słowach Łukasza Różańskiego.
Oglądałem moi drodzy wywiad z Łukaszem Różańskim, którego udzielił Super Expressowi i konkluzja jest taka smutna, bo Łukasz niewątpliwie ma racje. Dzisiaj sprzedaje się wyłącznie głupota, a nie sport! Facet walczy niebawem z Rivasem w Kolumbii o mistrzostwo świata najbardziej prestiżowej federacji w boksie WBC. Do dziś żadna telewizja nie potwierdziła zakupu praw do transmisji tego pojedynku, a o samym pojedynku można przeczytać wyłącznie w mediach branżowych. Tymczasem ten Dzwonnik z Notre Dame vel Stary Murański przeprowadza tylko sobie znany trening łokci i robi furorę na tik toku, na internetach. Naprawdę jest to smutne, że sport dziś został tak zepchnięty na margines i wychodzi przygarbiony Fragles, pokazuje nieudolne łokcie i wszyscy się tym fascynują. Samo zjawisko jest interesujące, ale na pewno nie łokcie Fraglesa.
Zobacz także:
Krzysztof Włodarczyk był gościem Andrzeja Kostyry, gdzie opowiedział o swoim pobycie w więzieniu. ”Diablo” wspomniał o jedzeniu! Były mistrz świata w boksie zapewnia, że wszystko co piszą w tak zwanym ”menu” aresztów – jest jednym wielki oszustwem.
Piotr Szeliga pod swoim wpisem postanowił mocno odpowiedzieć hejterowi, który co ciekawe podawał się za… Jacka Murańskiego! ”Szeli” przypomniał, że w internecie nikt nie jest anonimowy i nic nie ginie!