Marcin Najman analizuję walkę Murański-Tańcula: Przecież ten krwiak to jest zwykły siniak!
Marcin Najman na swoim kanale YouTube postanowił obszernie skomentować nadchodzącą walkę pomiędzy Jackiem Murańskim, a Arkadiuszem Tańculą. Do starcia dojdzie już w sobotę na FAME MMA 12.
W walce wieczoru MMA VIP 3 swój kolejny powrót z emerytury zaliczył Marcin Najman. ”El Testosteron” przed własną publicznością zmierzył się z Ryszardem Dąbrowskim. Pojedynek nie należał do długich. ”Szczena” od początku ruszył z ciosem, ale Najman nie zamierzał ryzykować. Zdobył obalenie, a kolejne ciosy w parterze odcięły światło przeciwnikowi.
Całą walkę możecie zobaczyć poniżej:
Marcin Najman: Jestem przekonany, że Murański zaatakuje głową!
Marcin Najman uważa, że Jacek Murański w swoim najbliższym pojedynku może walczyć nieczysto. ”El Testosteron” wspomina o uderzeniach głową.
Zacznę od tego, że każdy zawodnik sportów walki jeżeli boryka się z jakąś kontuzją przed walką, a przecież to jest bardzo częste i powszechne robi wszystko, aby tą kontuzję ukryć. Żeby rywal nie wiedział co boli. Tutaj mamy sytuację całkowicie odmienną. To znaczy Murański od tygodnia chodzi z tym ściągaczem już brudnym, powycieranym i cały czas pokazuje tego krwiaka. Ten krwiak to zwyczajnie stłuczone miejsce po uderzeniu w coś twardego. On to zrobił sam, aby mieć wymówkę na wypadek porażki. A, że on jest przekonany to od kilku dni jego wypowiedzi tylko są związane z pokazywaniem łokcia (..) Przecież ten krwiak to jest zwykły siniak. To jest tak jak podbite oko. Przecież chyba to jest zupełnie oczywista rzecz w sportach walki. Natomiast w moim odczuciu tam dojdzie do innych sytuacji. Jestem ciekawy jak zachowa się wówczas federacja, która tak pryncypialnie podchodziła do przestrzegania tych przepisów, które sobie powymyślała o moją ostatnią walkę u nich. Ja jestem przekonany, że Murański zaatakuje głową.
Całe wideo poniżej:
Zobacz także:
Walka na którą wszyscy czekają – Arkadiusz Tańcula vs. Jacek Murański. Dlaczego na nią wszyscy czekają? Nie dość, że Panowie mają naprawdę barwny konflikt, który ciągnie się już dłuższy okres czasu. To sama walka będzie na zupełnie nowych zasadach! Klatka rzymska, rundy 5×2, łokcie i małe rękawice!
Trzeba przyznać, że Piotr Szeliga jest pewny siebie! ”Szeli” w mediach społecznościowych wyjawił, że Mateusz i Jacek Murański mieli odmówić. W tej sytuacji Szeliga jest otwarty na walkę dwóch na jednego.