Maciej Kawulski woli starszą wersję Damiana Janikowskiego!
Maciej Kawulski zapewnia, że woli starszą wersję Damiana Janikowskiego (6-4), który był bardziej eksplozywny i więcej ryzykował. Przypomnijmy, że brązowy medalista olimpijski w zapasach w sobotę doznał czwartej przegranej w mieszanych sztukach walki.
Janikowski od samego początku nie odmawiał wyzwań. Tak też było w przypadku gali KSW 63, gdy zmierzył się z bardziej doświadczonym Pawłem Pawlakiem. Ex zawodnik UFC po całym dystansie wygrał pewną jednogłośną decyzją sędziów.
Zobaczcie co powiedział Janikowski tuż po walce:
Maciej Kawulski komentuje przegraną Janikowskiego!
Maciej Kawulski tuż po gali KSW 63 skomentował przegraną Damiana Janikowskiego (6-4). Jeden z szefów największej organizacji w naszym kraju zapewnia, że woli starszą wersję medalisty olimpijskiego w zapasach.
Czasem się mówi o niektórych walkach, że to jest rozgrywka szachowa. I to była rozgrywka szachowa, ale mam wrażenie, że w takim wariancie na czas. Stawia się pionek i naciska zegar w bardzo krótkim czasie. Nie jestem pewien, czy do końca lubię takiego Damiana Janikowskiego. Wydaje mi się, że jednak on sięga po zwycięstwa wtedy, kiedy robi to w systemie beztlenowym. Im dalej w las, tym coś go dekoncentruje, rozprasza. Aczkolwiek zgadzam się, że jeżeli chodzi o taktykę, to była najmądrzejsza walka w jego życiu. Zastanawiam się, czy przez przypadek nie straci paliwa, które dawało mu fanów? Ten rodzaj kunktatorstwa powoduje, że jesteś bezpieczniejszy w klatce, ale niestety też często… chyba woleliśmy wszyscy Damiana, który skakał z latającym kolanem, nokautował i rzucał suplesy. Troszeczkę tego tutaj zabrakło.
Zobacz także:
Popularny w środowisku mieszanych sztuk walki trener Mirosław Okniński wyśmiewa klub WCA po minionej gali KSW 63. Na tej imprezie dwóch zawodników reprezentujących Warszawskie Centrum Atletyki poniosło porażki.
Arkadiusz Wrzosek (14-5, 8 KO) w sobotę odnotował najważniejsze zwycięstwo w dotychczasowej karierze. Polak sprawił sensację podczas Glory 78, która odbyła się w Rotterdamie. Wrzosek w drugiej odsłonie znokautował faworyzowanego Badra Hari (106-16, 92 KO). Jest reakcja środowiska na wielki sukces naszego reprezentanta.