Maciej Kawulski po przegranej Narkuna: Pycha kroczy przed upadkiem!

Maciej Kawulski mocno skomentował wczorajszą przegraną Tomasza Narkuna (18-6) na gali KSW 75 w Nowym Sączu. ”Żyrafa” nie wrócił na odpowiednie tory po utracie tytułu w kategorii półciężkiej.

Tomasz nie zamierzał ryzykować i szybko zdobył sprowadzenie. Polak w parterze górował. Podopieczny Piotra Bagińskiego dłuższy czas pracował nad dźwignią, przy której pozostawił wiele sił. W końcówce była też próba gilotyny. Można było zauważyć, że Narkun jest mocno zmęczony po pierwszej rundzie. Na początku kolejnej odsłony widzieliśmy stójkę. Chwila nieuwagi… Luis Henrique da Silva wystrzelił front kickiem – dobił paroma ciosami w parterze i mamy po wszystkim. To był kapitalny debiut Brazylijczyka w największej organizacji w naszym kraju.

Kawulski o przegranej Narkuna!

Maciej Kawulski w rozmowie z Sportowymi Faktami skomentował piątkową przegraną Tomasza Narkuna (18-6).

Mówi się, że pycha kroczy przed upadkiem i coś w tym jest. Było za dużo nonszalancji, źle postawiony game plan w walce. To znaczy upieranie się na jakąś technikę, która jest trudna i wycieńczająca przez trzy minuty – nie jest najlepszym rozwiązaniem. Tym bardziej, że było czuć te zmęczenie przy wejściu do drugiej rundy. Trafił mu się koń podobny jaki on jest sam – taki koleś, który palcami pewnie podnosi kamienie i widać było, że ta łapa i noga waży (…) Mogę tylko tyle powiedzieć, że to powinna być największa lekcja w życiu Tomasza Narkuna, to co się teraz wydarzyło. Trzeba z pokorą wychodzić do każdego przeciwnika i trzeba nie wychodzić z nastawieniem, że chce pożreć. Tylko wygrać definitywnie, nawet jeśli widowisko, to wygrać. Nie możesz chcieć kogoś w ringu zdominować i z takim nastawieniem wychodzić, bo to się mści po prostu. Ta intencja nie jest zdrowa i zabiera siły na zdrowe sportowe starcie. I myślę, że to tutaj się troszkę wydarzyło.