Labryga dalej chce walczyć z Załęckim: Nie masz ludzi odpowiadających za twój rozwój…
Denis Labryga jak widać nie mówi nie, i jego starcie z Denisem Załęckim dalej wydaje się możliwe. Zawodnik, który po raz pierwszy pokazał się na gali WOTORE w szybkim czasie zyskał dużą przychylność kibiców. Labryga w ostatniej rozmowie z portalem FanSportu.pl wypowiedział o ostatniej przegranej Denisa Załęckiego.
”Bad Boy” wystąpił również na gali High League 6 w Katowicach, gdzie nie brakowało kontrowersji. Denis Załęcki w formule boksu (małych rękawicach) zmierzył się z Pawłem ”Tyborim” Tyburskim. Zawodnik z Torunia w pewnym momencie postanowił uderzyć kolanem, a następnie kopnąć. Do tego po raz kolejny dała o sobie znać kontuzja. ”Bad Boy” za swoje karygodne zachowanie został oczywiście zdyskwalifikowany, a zwycięzcą został ”Tybori”.
Przypomnijmy, że już nie pierwszy raz, gdy dochodzi do takich sytuacji… Mateusz Murański obalający Pawła Bombę w K-1, czy Najman kopiący i obalający ”Don Kasjo”.
Labryga komentuje!
Denis Labryga w rozmowie z portalem FanSportu.pl wypowiedział się o ostatniej przegranej Denisa Załęckiego.
W pół roku się wyrobi. Ja miałem taką operację to trzy miesiące i walczyłem. Pół roku daję i też będę chciał ci wpierd*** Denis. Jak chcesz pracować sam i wszystko zgarniać dla siebie, to daleko nie zajedziesz. Jednak team pomaga Ci w rozwoju, sztab trenerski, to trzeba mieć. Nie masz ludzi odpowiadających za twój rozwój, to gdzie chcesz zajść? Nie wiem, co on sobie myślał. Przybrał z 15 kg, to może myślał, że machnie dwa razy i Paweł padnie (…) Raz, że strzeliło kolano, to już procesor mu siadł. Dodatkowo te kopnięcia, dyskwalifikujące go w tej walce. W ogóle nie ładnie z jego strony i nie dziwię się, że ten hejt na niego spadł (…) Denis nie pokazał nic, a dodatkowo sobie zaszkodził.
Zobacz także:
Jan Błachowicz (29-9-1) rusza z przygotowaniami do następnego pojedynku. Już niebawem poznamy szczegóły kolejnego startu ”Cieszyńskiego Księcia” w amerykańskim gigancie. Błachowicz ma nadzieje, że będzie to walka z dużym nazwiskiem. To nie koniec, bowiem były mistrz w wadze półciężkiej nie zapomina o potencjalnym starciu z Jonem Jonesem.
Zbigniew Stonoga w mediach społecznościowych poinformował, że pozywa Jacka Murańskiego. ”Muran” w rozmowie z serwisem salon24.pl odpowiedział na słowa Zbigniewa. Ponadto freak fighter powiedział, że ”proces jest absolutnie bezzasadny”.