Joseph Duffy przechodzi na emeryturę. W przeszłości poddał w 38 sekund McGregora
Joseph Duffy przechodzi na sportową emeryturę. Irlandczyk ogłosił pożegnanie z zawodowym sportem po porażce w miniony weekend na gali UFC Fight Island 2.
W sobotę 32-latek przegrał przez poddanie w pierwszej rundzie z Joelem Alvarezem. Była to trzecia porażka tego zawodnika z rzędu. Po walce, „Irish Joe” zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym poinformował kibiców o przejściu na sportową emeryturę.
Joseph Duffy przechodzi na emeryturę
„Dziękuję wszystkim za wiele wspierających wiadomości, które otrzymałem przez cały tydzień. Dostałem błogosławieństwo podczas tej całej podróży z MMA i jestem wdzięczny za każde doświadczenie. Czułem się świetnie podczas obozu przygotowawczego, na rozgrzewce czułem, że powróciła moja dawna moc, ale kiedy wszedłem do oktagonu, to wszystko się posypało. Myślę, że nadszedł już czas, by sobie wprost powiedzieć, że nie mam już tego, czego potrzeba w tym sporcie. Gratuluję Joelowi Alvarezowi i dziękuję UFC za możliwość rywalizacji. Przykro mi, że nie udało mi się osiągnąć tego, co zamierzałem osiągnąć. Ale tak po prostu miało być. Oficjalnie kończę przygodę z rywalizacją w MMA.” – napisał na Instagramie Duffy.
Joe Duffy podpisał kontrakt z UFC w 2015 roku. Wcześniej z powodzeniem walczył w Wielkiej Brytanii i Irlandii. W 2010 roku w zaledwie 38 sekund poddał Conora McGregora. Było to na gali Cage Warriors 39 w Cork City.
W oktagonie największej organizacji MMA na świecie stoczył osiem walk notując rekord 4-4. Po obiecującym początku przygody z największą organizacją MMA na świecie przyszły porażki. Swoją karierę w MMA Duffy kończy z serią trzech przegranych z rzędu. Pozostaje bez zwycięstwa od marca 2017 roku, kiedy to wypunktował Rezę Madadiego.
Zobacz także:
Paige VanZant opowiedziała o relacjach z szefem UFC Daną Whitem. Popularna zawodniczka wagi muszej jest zawiedziona tym, w jakim kierunku to wszystko się potoczyło.
Krystian Pudzianowski zadebiutował podczas ostatniej gali FEN. Brat Mariusza niespodziewanie przegrał z byłym hokeistą Piotrem Szeligą.
Martin Lewandowski jeden z właścicieli KSW zapowiada, że będą walczyć o ”Gamera”. Martin zapewnia, że reprezentant Czerwonego Smoka ma za duże wymagania nawet dla UFC.