Jan Błachowicz przed walką o pas UFC: Jon Jones dla mnie aktualnie nie istnieje! [WIDEO]
Jan Błachowicz (26-8) dwudziestego szóstego września stanie przed największą szansą w karierze. Polak podczas UFC 253 zmierzy się z Dominickiem Reyesem (12-1), a w stawce będzie pełnoprawny tytuł kategorii półciężkiej. Zobaczcie co powiedział ”Cieszyński Książę” w rozmowie z naszym portalem.
W walce wieczoru do następnej obrony tytułu wagi średniej stanie Israel Adesanya (19-0). Reprezentant Nigerii zmierzy się z również niepokonanym Paulo Costą (13-0). Trzeba przyznać, że jest to kapitalne zestawienie, które dużo nam powie o świetnie zapowiadającym się Brazylijczyku.
Jan Błachowicz o walce z Reyesem: To będzie ciężka walka!
Udało się nam porozmawiać z Janem Błachowiczem (26-8), który już w tym momencie tworzy piękną historię w polskim MMA, ale nie tylko! ”Cieszyński Książę” nie zamierza myśleć o Jon Jonesie (26-1), który negocjuje przejście do wagi ciężkiej. 37-latek ma świadomość, że aktualny rywal Dominick Reyes (12-1) będzie bardzo ciężkim wyzwaniem.
Nie jestem rozczarowany. Rzeczy, na które nie mam wpływu nie obchodzą mnie. Ja kompletnie nie myślę o Jon Jonesie. W mojej głowie jest tylko Dominick Reyes. Skupiam się na nim, na przyszłej walce. Jon Jones to jest aktualnie chłop, który nie istnieje, gdzieś tam wiesz historia, może zawodnik na przyszłość. Jak coś tam napisze bezpośrednio do mnie to na pewno to skontruje, ale ogólnie nie zaprzątam sobie nim głowy. Co by było gdyby, czy żałuje czy nie żałuje. Jest walka z Dominickiem Reyesem ja się bardzo cieszę. Mega zawodnik, będzie to na pewno ciężka walka, ale wydaje mi się, że jestem w stanie go pokonać w fajny sposób. I na tym się skupiam.
Cała rozmowa poniżej:
Jan Błachowicz (26-8) może aktualnie pochwalić się passą trzech zwycięstw z rzędu. Podopieczny Roberta Jocza rozpoczął od kapitalnego występu w Las Vegas. W drugiej rundzie ciężko znokautował byłego mistrza wagi średniej – Luke Rockholda. Cztery miesiące później w main evencie wydarzenia w Sao Paulo – nasz reprezentant niejednogłośną decyzją sędziów pokonał legendarnego Ronaldo Souzę. W ostatniej walce Błachowicz udanie się zrewanżował. W Rio Rancho potrzebował trzech minut i ośmiu sekund, aby znokautować Coreya Andersona.
Zobacz także:
”Stifler” może pochwalić się pięknym gestem. Damian Zduńczyk zadebiutuje już piątego września
Arek Tańcula podczas FAME MMA 7 stoczy drugą walkę w organizacji. ”Aroy” skomentował ostatnio głośny sparing pomiędzy Don Kasjo, a Pawłem Tyburskim