Jan Błachowicz o kolejnej walce w UFC: Ja bym sobie wybrał starcie z…
Mistrz wagi półciężkiej UFC, Jan Błachowicz był jednym z gości ostatniego programu Oktagon Live, gdzie wypowiedział się o swojej kolejnej walce w oktagonie UFC. Polak nie potwierdził starcia z mistrzem wagi średniej Israelem Adesanyą!
A takie zestawienie w minionym tygodniu obiegło internet na całym świecie. Polak miał walczyć z niepokonanym i niepokornym Nigeryjczykiem już 6 marca na gali UFC 259.
Okazuje się jednak, że to starcie na tym etapie to zwyczajna plotka.
Jan Błachowicz o kolejnej walce w UFC: Ja bym sobie wybrał starcie z…
W rozmowie z Maciejem Turskim, Jan Błachowicz przyznał, że w grze w kontekście jego kolejnego rywala są dwa nazwiska: Glover Teixeira i Israel Adesanya i na ten moment żaden z tej dwójki nie jest potwierdzonym przeciwnikiem:
„Jedyne co mogę powiedzieć, to tyle, że chcę zawalczyć najwcześniej i zarazem najpóźniej w marcu. Czy to będzie początek marca czy koniec, to tego nie wiem. Cały czas czekamy na informację. Rywala też nie znam. Albo będzie to Glover Teixeira albo Israel Adesanya. Ja wiem tyle samo, co internet. Codziennie rano czytam o sobie, co się dzieje.”
Na pytanie o to, z kim konkretnie chciałby zmierzyć się Jan Błachowicz, Polak odpowiedział bez ogródek i nieco zaskakująco:
„Z dwójki Teixeira-Adesanya ja bym sobie wybrał Jona Jonesa. I na tym skończmy. Nie lubię sobie wybierać rywali. To nie jest moja rola. Od tego są inni ludzie. Ja tylko podpisuję kontrakt. Mam tylko jedno wymaganie – to musi być rywal z topu.”
Zobacz także:
Maciej Kawulski postanowił skomentować ostatni wybryk Mateusza Gamrota. Chodzi o scysję z policją.
Khamzat Chimaev postanowił wycofać się z walki z Leonem Edwardsem. To już drugi raz…