Jacek Murański o Oknińskim: Oczywiście, że mnie język świerzbi, wiem o nim bardzo wiele! [WIDEO]
Odkąd Jacek Murański pojawił się w świecie mieszanych sztuk walki, nikt nie ma prawa mówić o nudzie. 52-latek potrafi rozbudzić emocje w nawet najbardziej apatycznych kibicach. Tym razem, na celownik „Murana” znalazł się… Mirosław Okniński.
Wiele mówi się o potencjalnych starciach starszego „Murana” w organizacji Elite Fighters, FAME MMA czy ostatnio Prime Show MMA. Bezsprzecznie 52-latek jest gorącym kąskiem na rynku sprzedaży PPV. Sam zainteresowany nie zamyka sobie nigdzie drzwi, jednak nie wiadomo, gdzie zobaczymy go w jego następnym starciu.
„Oczywiście, że mnie język świerzbi!”
Kilka dni temu w wywiadzie dla naszej redakcji, Jacek Murański odniósł się do słów Marcina Najmana o potencjalnym starciu z jego synem – Mateuszem.
Pojawiła się oferta. Mateusz ma ambicje sportowe. Ja podkreślam, nigdy nie byłem, nie jestem, ani nie będę sportowcem. Dla mnie te wyzwania w oktagonie to nie są wyzwania w kategorii sportowej. Czy do klatki rzymskiej, czy do oktagonu muszę wychodzić z kimś, z kim mam realny konflikt. Absolutnie tego w kategoriach sportowych nie oceniam. Czy dla Mateusza Marcin Najman? Mateusz ma wątpliwości natury etycznej. Po co mu ten Marcin Najman? Ostatecznie to… easy money.
Murański został zapytany również o Trenera Oknińskiego, który rzekomo miałby trenować jego możliwego rywala – Daniela Majewskiego.
Z tego co wiem, to Mirosław Okniński lubi wygrywać. No to jeżeli lubić wygrywać, a jednocześnie federacji zestawiłaby nas ze sobą i wziąłby pod swoją opiekę tego Daniela – to będzie miał minusa na koncie.
52-latek odniósł się także do relacji z Mirosławem Oknińskim, któremu zdarzy się zaczepić Murana.
Ta walka na słowa – nie wszyscy uczestnicy mogą używać tych samych argumentów. Sprawa jest oczywista. Facet przeszedł ciężką chorobę, pozbierał się z niej, dalej funkcjonuje społecznie – chociaż wielu pewnie na jego miejscu by się załamało. Tak naprawdę to on jest ciężkim adwersarzem. Jemu można więcej. Oczywiście, że mnie język świerzbi. Wiem o nim bardzo wiele, o jego relacjach rodzinnych i wstydliwych elementach tej relacji (…) Ja mam ten problem, żeby się jemu we właściwy sposób odwinąć. Ja się jeszcze kryguję (…) Ciężko wejść w ten trashtalk z nim – on ma tego świadomość, więc nadużywa swojej pozycji moralnej.
Cała rozmowa dostępna poniżej:
Zobacz także:
Doping w świecie sportów walki to problem, który od wielu lat towarzyszy profesjonalistom, ale również amatorom. Zawodnicy używają dodatkowego wspomagania dla uzyskania lepszych wyników, głównie fizycznych. Czy kiedyś uda się całkowicie zwalczyć tę bolączkę?
Organizacja Prime Show MMA wpadła z hukiem do świata Freak-Fightów. Nowa federacja poinformowała o swoich planach, które rozpoczną się już 19 lutego podczas pierwszej gali zawodnika na rynku.
Informacja o powrocie Tomasza Adamka do ringu obiegła już całe środowisko sportów walki.