Izu Ugonoh po porażce na KSW 70: Taka jest cena jaką płacę za przejście do MMA
Izu Ugonoh był kandydatem na nową wielką gwiazdę Federacji KSW, jednak utytułowany kickbokser zmierzył się ze ścianą po wejściu do świata mieszanych sztuk walki. A tą ścianą okazał się Marek Samociuk – dwukrotny pogromca Ugonoha.
Drugie starcie między tymi zawodnikami oglądaliśmy w minioną sobotę na gali KSW 70 w łódzkiej Atlas Arenie. Tam Samociuk już w pierwszej rundzie rozprawił się z Ugonohem i wygrał rewanżowe starcie między nimi przez TKO.
Izu Ugonoh po porażce na KSW 70
Teraz Ugonoh zabrał głos po tej porażce. W swoich mediach społecznościowych udostępnił wpis, w którym podsumował ostatnie wydarzenia.
Wpis sugeruje także, że Ugonoh wierzy w swoje powodzenie i zwycięstwa w MMA w przyszłości, więc należy nadal go łączyć ze światem MMA:
„Zwycięstwo nie jest wszystkim, ale wiara w zwycięstwo już tak. Wychodząc do klatki czułem się świetnie zarówno fizycznie jak i psychicznie. Nie mam co do siebie zastrzeżeń. Po prostu popełniłem błąd i znalazłem się w sytuacji, z której ciężko wyjść. Przegrałem i to ręka Marka po raz kolejny powędrowała w górę. Taka jest cena jaką płacę za przejście do MMA i za podejmowanie wyzwań. Więc ją płacę i nie płaczę. Jednak tym razem sytuacja była inna, bo nie przegrałem z samym sobą, nie z chorobą czy jakimś ukrytym błędem.”
A Wy jak myślicie, czy Izu Ugonoh dostanie jeszcze jedną szansę od KSW?
Zobacz także:
Wygląda na to, że Arkadiusz Tańcula nie dostanie liścia od Denisa Załęckiego. ”Bad Boy” o konflikcie z Arkadiuszem Tańculą wspominał w rozmowie z portalem FanSportu.pl. Denis przyznał, że w ostatnim nagraniu ”Aroy” się wytłumaczył z swoich wcześniejszych słów.
Wczoraj doszło do programu ”Rundki” z Alanem Kwiecińskim i Dawidem Załęckim. Ich starcie odbędzie się w najbliższą sobotę w Ergo Arenie. Pojedynek został zakontraktowany w formule K-1 w małych rękawicach. W czasie trwającego programu Amadeusz Roślik na insta stories zapewniał, że chce solówki z Kwiecińskim bez kamer.