GSP jest do wzięcia: Cieszę się, że jestem już wolnym agentem

Jeden z najlepszych zawodników w historii mieszanych sztuk walki, a wg autora tej wiadomości swoisty GOAT w świecie MMA – Georges St. Pierre jest do wzięcia! Do wzięcia w tym kontekście, że jest już wolnym agentem. I to oficjalnie!

GSP jest gościem podczas gali bokserskiej, na której zmierzą się youtuber Jake Paul oraz były dominator wagi średniej na świecie – Anderson Silva.

Podczas rozmowy z dziennikarzami, Kanadyjczyk zdradził, że jest już wolnym agentem. Ale jeśli są tutaj czytelnicy liczący na to, że może on wrócić do startów, to uprzedzamy – hola, hola!

GSP jest do wzięcia: Cieszę się, że jestem już wolnym agentem

Oto, co St. Pierre powiedział o swojej aktualnej sytuacji sportowej:

„Cieszę się, że jestem wolny. Jestem wolnym agentem. Mogę robić cokolwiek tylko chcę. Ale uprzedzam – moje dni, kiedy próbowałem udowodnić, że jestem najsilniejszym gościem na świecie już odeszły. Wiecie, co mam na myśli? Moje serce już nie bije po to, by robić to. Lubię swoją rolę jako promotor. Jestem zdrowszy. Poza tym, jestem wolny i bogaty i nie muszę już nic robić. Promuję sporty walki, bo je kocham.” – przyznał GSP.

Ostatnią walką w karierze Kanadyjczyka było starcie z Michaelem Bispingiem w listopadzie 2017 roku. Pojedynek ten GSP wygrał przez poddanie w trzeciej rundzie, po czym sięgnął po pas mistrzowski wagi średniej UFC.

Nie ma zatem co liczyć na potencjalny powrót 41-latka do startów.