Grzebyk pewny swego: Roberto pójdzie wyżej, czy pójdzie niżej, i tak go złapię!
Andrzej Grzebyk (18-4) jest zdeterminowany i pewny swego! Reprezentant Legion Team Tarnów dalej na celowniku ma mistrza Roberto Soldicia (19-3). O takim potencjalnym zestawieniu wspominali fani wielokrotnie.
30-latek w lipcu tego roku wrócił na odpowiednie tory. Grzebyk stoczył pierwszą walkę po potwornej kontuzji. Był to natychmiastowy rewanż z doświadczonym Mariusem Zaromskisem (23-10). Tym razem nie było już żadnych niedomówień. Grzebyk po dwóch minutach i 21-sekundach znokautował reprezentanta Litwy.
Zobaczcie jak to wyglądało:
Grzebyk: Chciałbym zostać podwójnym doublem champem!
Andrzej Grzebyk (18-4) jest zmotywowany i liczy, że już niebawem doczeka się dużych pojedynków w organizacji KSW. 30-latek w rozmowie z portalem lowking.pl ponownie wspomniał o aktualnym mistrzu Roberto Soldiciu (19-3).
Czy to będzie w wyższej kategorii, czy w niższej i tak ten pas mu odbiorę. Mam wszelkie argumenty, aby ten pas wrócił do Polski. Gwarantuję wam, że jeszcze mocniej będę trenował, jeśli tylko taka walka zostanie potwierdzona. Jeszcze bardziej zmotywuje mnie to, aby zapisać się jako były podwójny mistrz, a obecnie mistrz KSW. Chciałbym tego dopiąć, a w przyszłości stać się 2 x 2, czyli podwójnym doublem champem jednej i drugiej federacji (…) Powiem wam tak czy Roberto pójdzie wyżej, czy pójdzie niżej, i tak go złapię. Czy to będzie w 77, czy w 84, ta walka musi się w końcu odbyć. Nie tylko ja jej chcę, mój menadżer, moje otoczenia, ale wy wszyscy: fani, kibice, media. Wszyscy tej walki chcemy.
Roberto Soldić w ostatniej walce pokonał Patricka Kincla. Pojedynek o pas w kategorii półśredniej był daniem głównym gali KSW 63. Warto wspomnieć, że starcie zakończyło się w 3 rundzie po ciosach w parterze.
Zobacz także:
Conor McGregor ponownie robi wokół siebie szum! Tym razem na salonach! Irlandczyk był jednym z gości podczas gali rozdania nagród MTV Video Music Awards. Tam doszło do sprzeczki z jego udziałem.
Już oficjalnie wczoraj ogłoszono, że w walce wieczoru drugiej edycji Elite Fighters zobaczymy debiut Jacka Murańskiego. ”Muran” zostaje wysłuchany i zawalczy na szalonych zasadach last man standing. Gołe pięści pójdą w ruch!