Głowacki o zwycięstwie odwiecznego rywala: Mistrza się nie krytykuje, gratulacje dla niego! [WIDEO]
Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO) dwunastego grudnia stanie przed szansą zdobycia pasa mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej. Polak na terenie Wielkiej Brytanii zmierzy się z niepokonanym dotąd Lawrence Okolie (14-0, 11 KO).
”Główka” przed wystartowaniem w turnieju World Boxing Super Series miał szansę pokazać się ze znakomitej strony przed własną publicznością. Podopieczny Fiodora Łapina już w pierwszej odsłonie ciężko znokautował Santandera Silgado.
Krzysztof Głowacki z uznaniem o odwiecznym rywalu!
Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO) to wojownik z wielkim charakterem! Polak mimo wcześniejszych kontrowersji potrafi w pozytywny sposób wypowiedzieć się o swoim odwiecznym przeciwniku. Mowa tutaj o Mairisie Briedisie (27-1, 19 KO), który w poprzedni piątek został zwycięzcą turnieju WBSS.
Mistrza się nie krytykuje ani nic. Wygrał, fajnie, pięknie, gratulacje dla niego. Został mistrzem w naszej wadze, wygrał turniej Muhammada Alego. Myślę, że to nie była zła dyspozycja Dorticosa tylko to Briedis nie dał mu poboksować. Wykluczył mu prawą rękę co było atutem Dorticosa i wyszła tak walka jak wyszła.
Cała rozmowa poniżej:
Najbliższy przeciwnik Lawrence Okolie (14-0, 11 KO) będzie ciężkim wyzwaniem. Brytyjczyk ma nieskazitelny rekord, a dodatkowo może popisać się świetnymi warunkami fizycznymi.
27-latek w poprzednim roku stoczył aż cztery pojedynki – wszystkie zakończył przed czasem. Oczywiście starcie z Krzysztofem Głowackim (31-2, 19 KO) będzie jego największym testem w karierze. Okolie jest pewny siebie i zapowiada, że walkę w Londynie zakończy przed czasem.
Trenuję i każdego dnia czuję się coraz bardziej gotowy na tę walkę. Jestem przekonany, że wygram. Czasami staję się zbyt pewny siebie i myślę sobie, że wyjdę do ringu i po prostu go zdemoluję. Wtedy włączam sobie jego walki, w których wyglądał dobrze, żeby przypomnieć sobie, że to może być trudna walka. Nie widzę jednak możliwości, żebym ją przegrał
Wojownik z Wałcza swój ostatni pojedynek stoczył w czerwcu poprzedniego roku. W półfinale turnieju World Boxing Super Series doszło do skandalu. Mairis Briedis (27-1, 19 KO). zaatakował łokciem. Nie było dyskwalifikacji, a dalsza kontynuacja walki. Oczywiście ta akcja miała bardzo duży wpływ na rezultat pojedynku. Trzeba również wspomnieć, że Łotysz zrobił to z premedytacją o czym wspomniał w wywiadzie po walce.
Zobacz także:
Marcin Różalski już niebawem wraca do rywalizacji. Zobaczcie co potrafi i kim jest jego najbliższy przeciwnik
Rafał Jackiewicz to jeden z najbardziej doświadczonych bokserów w naszym kraju. Rafał wyjawił swoje zdanie na temat szybko rozwijającej się organizacji FAME MMA