Gamrot o dopingu: To ciężki temat, każde słowo może być użyte przeciwko Tobie!
Doping w świecie sportów walki to problem, który od wielu lat towarzyszy profesjonalistom, ale również amatorom. Zawodnicy używają dodatkowego wspomagania dla uzyskania lepszych wyników, głównie fizycznych. Czy kiedyś uda się całkowicie zwalczyć tę bolączkę?
Temat sterydów w MMA pojawia się bez przerwy w kontekście zawodników, a zwłaszcza tych lepiej zbudowanych fizycznie. Kilkukrotnie zdarzyło się, że znani zawodnicy wpadali na tzw. „sterydach”. Jednym z większych przykładów była sytuacja z Yoelem Romero, który został niesłusznie skazany po wykryciu w jego organiźmie niedozwolonych substancji.
Dodatkowe wspomaganie zdarza się częściej w mniejszych organizacjach, w których nie ma testów na obecność wspomagaczy. Największa organizacja na świecie – UFC prowadzi suwerenne badania za pośrednictwem USADY czyli Amerykańskiej Agencji Antydopingowej.
„Każde słowo może być użyte przeciwko Tobie”
W ostatnim program Oktagon Live na Kanale Sportowym kwestię dopingu poruszył zawodnik UFC i były podwójny mistrz KSW – Mateusz Gamrot.
Temat sterydów jest niebezpieczny, bo później każde słowo, które wypowiedzieć może być użyte przeciwko Tobie. Są plusy i minusy – przy dobrym i mądrym stosowaniu to na pewno wychodzi więcej plusów, niż minusów. Mi się ciężko wypowiadać, bo w UFC jest ta USADA i nie ma jakiegoś zastanawiania się w tym kierunku.
Zobacz także:
Mieliśmy już przypadki zawodników którzy toczyli kilka walk w miesiącu, Mateuszowi Murańskiemu udało się nawet stoczyć dwa starcia jednego dnia. Jeśli jednak mowa o sportowcach, to Michal Plesnik wyrasta nam na rekordzistę.
Organizacja Prime Show MMA wpadła z hukiem do świata Freak-Fightów. Nowa federacja poinformowała o swoich planach, które rozpoczną się już 19 lutego podczas pierwszej gali zawodnika na rynku.